Data: 2005-09-19 19:03:23
Temat: Re: kolczyk w pępku
Od: Małgorzata Krzyżaniak <z...@t...eu.org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia, a było to Mon, 19 Sep 2005 18:59:17 +0000 (UTC), przyszła do mnie
wiadomość z adresu <p...@N...gazeta.pl> i powiedziała:
>> (nie powiesz, że
>> kolczyk w języku nie przeszkadza w jedzeniu ;-)).
>
> Nie przeszkadza. Podobnie jak kolczyk w uchu nie przeszkadza w slyszeniu. A
> kolczyk w penisie wrecz urozmaica seks.
Pozwolę sobie nie wierzyć. Zwłaszcza że analogia mocno chybiona - w celu
słyszenia nie wykonujesz uchem żadnych ruchów. Ba, nawet nie dotykasz
ucha.
>> Zuzanka (o estetyce kiedyś ładnie Saddie napisała)
>
> A co w kolczykach jest nieestetycznego?
Te w nosie czy brodzie wyglądają jak rasowe, błyszczące wągry.
Oczywiście DGCC.
> Bardzo nie lubie jedynie prawdziwych definicji normalnego wygladu.
A ktoś dawał? ;-)
> I bardzo sie ciesze ze zyjemy w kraju w ktorym tatuaz wychodzi z podziemia,
> podobnie jak kolczyki.
A ja sobie chwalę wolność słowa ;-)
Zuzanka
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
Powinno się wystawić Cię w Sevres jako wzorzec cynizmu ;-) (C) Tib
|