Data: 2005-09-20 05:53:12
Temat: Re: kolczyk w pępku
Od: Małgorzata Krzyżaniak <z...@t...eu.org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia, a było to Mon, 19 Sep 2005 19:38:36 +0000 (UTC), przyszła do mnie
wiadomość z adresu <p...@N...gazeta.pl> i powiedziała:
> Przeklulam w zyciu mnostwo jezykow, sama mam dwa kolczyki w tymze miejscu.
> Wbrew przesadom nie zaczyna sie seplenic, nie traci sie smaku, nie mozna tez
> sparalizowac jezyka przkluwajac go.
> Zadnych problemow z jedzeniem nie mam, spaghetti mi sie nie owija dookola,
> guma sie nie przykleja...
> Co innego wiara, co innego WIEDZA poparta doswiadczeniem i badaniami lekarskimi.
Rozmawiałam z dwoma osobami, które miały (już nie mają, ciekawe czemu)
kolczyki w języku. I im przeszkadzały (mniej więcej tak jak bolący ząb,
miejsce reagowało na gorące/zimne, o częstych urazach koło kolczyka nie
wspomnę - zapewne da się (dało) z tym żyć, ale po co). Nie zamierzam
sobie przekłuwać języka po to, żeby z autoryteta Ci odpowiedzieć, że
jednak przeszkadza ;-> Ale zostaję przy zdaniu, że język nie jest po to,
żeby sobie w niego wbijać metal (takoż penis czy inne sutki).
>> Zwłaszcza że analogia mocno chybiona - w celu
>> słyszenia nie wykonujesz uchem żadnych ruchów. Ba, nawet nie dotykasz
>> ucha.
>
> Zgodzisz ze sie mna ze malzowina to czesc ucha?
Zgodzisz się ze mną, że analogia chybiona?
Zuzanka (i bezpodstawna nienawiść do kolczyków ;->)
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
Powinno się wystawić Cię w Sevres jako wzorzec cynizmu ;-) (C) Tib
|