Data: 2002-02-21 12:02:14
Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: Izabella Wieczorek <i...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 20 Feb 2002 12:15:02 +0100, "ania" <p...@f...onet.pl>
wrote:
>A w USC nie składamy przysięgi, tylko jakby oświadczenie. W USC nie pada
>słowo przysięgam, ani slubuję. Jedynie "postaram się aby moje małżeństwo
>było zgodne, szczęśliwe i trwałe." A nie każemu, kto sie stara, te starania
>sie udają, i ewentualny rozwod jest jakby w założeniu tej treści
Formuła brzmi "uczynię wszystko" a nie "postaram się". A jeżeli ktoś
obiecuje, że uczyni wszystko, to nie widzę groźby zlekceważenia tej
obietnicy w większym stopniu niż przy powoływaniu wszystkich świętych
na świadków.
>I nie ma tu
>żadnej najświętszej wartości, na którą przysięgasz.
I co z tego? Czy to czyni przysięgę mniej wiarygodną?
Pozdrawiam
--
Izabella Wieczorek
i...@p...com
|