Data: 2002-02-21 13:33:50
Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: Marynatka <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 21 Feb 2002 14:26:33 +0100, podpisując się jako "Hanka
Skwarczyńska" <a...@w...pl>, napisałeś (aś) :
>Ale nieważny cywilnie, czy kościelnie też? Pytanie w kontekście
>takich nieszczęśników jak ja ;), co przez @#$% ulgę budowlaną
>trwają w staropanieństwie :)) Innymi słowy, czy w Polsce można
>być żonatym "kościelnie" i kawalerem cywilnie?
Z tego co mi wiadomo to cywilnie niewazny - czyli - wogle nie wazny -
czyli zyja sobie w konkubinacie.
Ale to moze ktos kto ma znajomego w USC (Eponinka Ty? przysiege
napisalas moze i to wiesz???) zapyta dokladnie bo ie jestem 100% pewna
swojego.
A koscielnie to moze i wazny - to klechy jakiegos trzeba sie spytac
;)))) Wydaje mi sie ze koscielnie wazny.
Marzena
|