Data: 2002-02-22 12:30:03
Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Ula Dynowska" <u...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Śledziłem ten wątek w miarę dokładnie[..] I pozwolisz, że przedstawię
nieco
> odmienną
> > diagnozę zaistniałej sytuacji. Oto cała koalicja osób (było ich
conajmniej
> > pięć) atakuje bez przerwy jedną Anię za to, że pozwala sobie mieć
odmienne
> > zdanie.
>
> Trzeci punkt widzenia. Jesli ktos mówi bzdury i podpiera sie nimi w swoich
> wywodach to normalne jest wykazywanie mu ich.
Osoby dyskutujace z Anią chyba zaczęły traktować ją mało poważnie po
przytoczeniu jako argumentu problemów z pewnego serialu. Ja też nie bardzo
już po tej całej dyskusji rozumiem, czemu miałoby służyć wprowadzenie
konkubinatu, oprócz uznania par jednopłciowych ( nie mam nic przeciwko
temu), a czego nie uzyska się przez małzeństwo cywilne. Proszę - oświećcie
mnie :))) A jeśli chodzi o brak zakończenia poprzedniego związku, to mi się
to nie podoba.
Pozdrawiam - Ula
|