Strona główna Grupy pl.rec.ogrody koszenie trawników Re: koszenie trawników

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: koszenie trawników

« poprzedni post następny post »
Data: 2005-07-01 09:29:11
Temat: Re: koszenie trawników
Od: Marta Góra <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Dnia Fri, 1 Jul 2005 01:05:12 +0200, Moon napisał(a):

>> Jednorazowe napisanie np okolicznościowego wiersza będzie umową o dzieło,
>> a
>> trudno to nazwać rzeczą materialną:)
>
> No jak to, książka, wiersz, są jak najbardziej materialne, bo są zapisane na
> czymś - na jakims nośniku, są namacalne. Samo powiedzenie tegoż nie jest
> dziełem.
> Projekt sadu - też jest dziełem i pewnie ma format jakiegoś planu.
> Ale już np. opryskiwanie czyjegoś sadu?
> Jakie to "dzieło"? Tego się nie da pomacać:)
> Dlategotez wydawałoby się na logikę, że podobnie, koszenie trawy nie może
> być dziełem. Bo jeśli może, to każda praca może być dziełem też, a nie o to
> chodziło przecież ustawodawcy.


Zależy jak rozumieć słowo "dzieło" - w przypadku umowy to to po prostu
efekt jednorazowego działania. Czyli powiedzenie wiersza też będzie dziełem
w rozumieniu K.C. I opryskanie sadu również.
Chociaż 'na logikę' wydaje się to absurdem:)


> To jest jakiś bałagan, jestem pewny na 99%, że dawniej tak nie było, ale już
> dawno temu kończyłem prawo więc sie nie będę wymądrzał.


:)
Akurat z tymi umowami mam do czynienia na codzień - właściwie chodzi o to,
by nie wiązać pracodawców umowami o pracę i wynikającymi z tego
obowiązkami w przypadku jednorazowych zleceń. Ale jest druga strona medalu,
wiele firm nagina przepisy by uniknąć dodatkowych (znacznych) kosztów
związanych z podpisaniem umowy o pracę. I moim zdaniem tak było w przypadku
syna Mirka - umowa o dzieło nie może narzucać w jakich godzinach ma być
dzieło wykonane, może określić tylko termin do kiedy.
Dowcip polega na tym, że ustawodawca nie może się zdecydować od których
umów należy odprowadzać składki na ubezpieczenie społeczne a od których
nie. I średnio co dwa-trzy lata zmieniają się przepisy:) No ale jaki naród
to taki ustawodawca;)

I jeszcze jedno, ktoś napisał, że PIP nie napisze pozwu do sądu. Otóż nie
jest to do końca prawdą, jeśli inspektor PIP-u stwierdzi, że doszło do
rażącego naruszenia przepisów wynikających z Kodeksu Pracy ma obowiązek
sprawę skierować do Sądu Pracy. Inspektoraty PIP-u zatrudniają też
zazwyczaj prawników, którzy pomagają rozwikłać takie sprawy. Poza tym pozew
można złożyć samemu, bez żadnych opłat - pracownik jest z nich zwolniony.


Pozdrawiam
Marta

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
01.07 Elfir Dar'n'Ytta
04.07 Tarpan
04.07 Marta Góra
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test
jeszcze raz - co za roślina
jaka to roślina ?
Chwastnica w trawniku
rośliny inwazyjne- walka z wiatrakami?
aronia na jarząbie coś sie dzieje
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6