Data: 2004-04-19 20:34:07
Temat: Re: koty a ptaki: jeszcze coś
Od: "Miłka" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
TW> Charakterystyczne, jak często przeciwnicy kotow wytaczają argument
TW> straszliwych szkód, jakie koty wyrządzają w populacji ptaków.
To fakt, że wyrządzają. Często widzę moja kotkę z ptakiem w zębach.
Widuję też gniazda w moim ogrodzie zniszczone przez koty. W czasie gdy
mlode wylatują z budek lęgowych przeżywam niemal tragedię gdy widzę
kotkę w akcji.
Zabić kotkę czy wyganiać ptaki z ogrodu?
TW> Pozdrawiam gorzko,
TW> zachęcając do refleksji
Dzięki za zachecenie. To było mi potrzebne przed zasnięciem.
--
Pozdrawiam,
Krzysztof Marusiński
Jest to temat woda i też często sinad tym zastanawiam. Ale ja nie
wyganiam ani jednego ani drugiego z ogrodu gdzyż jest on dla wszystkich. Na
pniach drzew pozakładałam siatki aby koty nie mógły się dostać do gniazd a
te piskleta które wypadną z gniazd ... no cóż i tak by zgineły bo nie wiem
do którego włożyć z powrotem. Ja uważam że tam gdzie nie ma kota w obejściu
tam jest smutno bo cóż warte jest życie bez mruczenia ... ;-)
Miłka
|