From: "Jarek Grzelak" <g...@p...com.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
References: <3...@p...onet.pl> <8cc0nd$kb6$5@aquarius.webcorp.com.pl>
<38e99d20$1@news.vogel.pl> <8cekp3$oue$1@aquarius.webcorp.com.pl>
<3...@n...gov.pl> <8cf761$f3l$1@sunsite.icm.edu.pl>
<8ch8rc$sqc$1@info.nask.pl> <38ec395d$1@news.vogel.pl>
<8chkmj$3fm$1@info.nask.pl>
Subject: Re: kret,jak go humanitarnie wyprosić
Date: Thu, 6 Apr 2000 12:20:57 +0200
Lines: 46
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
NNTP-Posting-Host: ns.pgnig.com.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: ns.pgnig.com.pl
Message-ID: <3...@n...vogel.pl>
X-Trace: 6 Apr 2000 12:24:51 +0200, ns.pgnig.com.pl
X-Complaints-To: U...@v...pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!rzeszow.rmf.pl!orion
.cst.tpsa.pl!news.onet.pl!news.memax.krakow.pl!mercury.newsgate.pl!news.vogel.p
l!ns.pgnig.com.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:16920
Ukryj nagłówki
Po krotce skomentuje to co napisales:
> Te swiństwa to też zwierzęta. I nie wszystki roznoszą zarazki. Na problem
> trzeba patrzeć zawsze z dwóch stron i róznymi oczami. Pomyśl, jaki biedny
> będzie nietoperz gdy zniszczysz mu komarową kolację. Jak niezadowoleni
będą
> wędkarze(ryby też) gdy zabraknie im muszek.
Nie mozna porownac wielkosci populacji muszek i komarow do populacji kretow.
Jesli ktos utlucze 10 komarow dziennie to ich populacja nie bedzie miala
uszczerbku tym samym populacja nietoperzy, z muszkami jest podobnie. Ale ja
ktos zabije dziennie 10, nawet niech to beda 2-3 krety, to mozna wyplenic
wszystkie z okolicy w ciagu kilku sezonow. Nie bierz sobie tej podpowiedzi
do serca :-)))
> To wszystko ma prawo żyć. Tylko w "rozsądnych granicach".
Nawet ludzie, prawda?
> Pamiętam. Czy kretyn też o tym pamięta? Prześlij to zdanie do właściciela
> ziem w Australii. Tam nie zabijano królików by je zjeść, ale wierz mi, bo
> im, delikatnie mówiąc, przeszkadzały. I to nadmiernie. Więc cały problem
> polega na równowadze. Takie teraz czasy, bo i równowagę świń reguluję się
> przez.....rynek. I to właśnie miałem na myśli. Więc czyńmy sobie ziemię
> poddaną! I wszystko co w niej, na niej i nad nią.
Tak, masz racje z krolikami, ale czyja to wina? Znowu czlowieka, ktory
bezmyslnie i nieodpowiedzialnie przetransportowal kroliki, szczury, koty i
swinie do Australii. Sa to gatunki.... (i tu zapomnialem nazwe). Nie sa one
naturalna fauna tego kontynentu, szybko sie dostosowuja i wypieraja gatunki
miejscowe, ktore musza z nimi rywalizowac o terytoria i pokarm. Czesto
przegrywaja, a to sie wiaze z wymieraniem gatunku. I tu stworzylby sie swego
rodzaju paradoks. Nie "wykaszac" dzikich kotow ktore zywia sie gryzoniami. A
te z kolei nie mialy przed nimi zadnych naturalnych wrogow. Etc.,
etc.,...........
Swinie nie maja zadnej rownowagi bo sa hodowane w celach zywnosciowych. Ich
ilosc nie zalezy od utrzymania rownowagi tylko od popytu na rynku na
wieprzowine. Taaaaakie teraz czasy.
Mysle, ze niedlugo zaczniemy dochodzic do pewnych kompromisow ;-)))
pozdrowka
Jarek
|