Data: 2004-06-09 10:32:50
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie
Od: "Margola Sularczyk" <margola@won_spamie.ruczaj.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "e-mailetk@" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ca6olp$f24$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Margola Sularczyk" <margola@won_spamie.ruczaj.pl> napisał w
> wiadomości news:ca6fma$rol$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Ustalcie sobie życiowe priorytety. Czy MUSICIE tak pracować? Czy nie
można
> > tego zmienić? A może cuiekacie w pracę, bo Wasz związek od dłuższego
czasu
> > nie sprawiał satysfakcji?
>
> ech ... niestety musimy - kredyty, spłata mieszkania które i tak jest już
za
> małe (34m2) ja nie mam stałej pracy
Będę brutalna.
Albo takie życie jakie prowadzicie, albo rodzina.
TRZEBA znaleźć rozwiązanie.
Poszukaj stałej pracy. Wiem, że trudno, ale nie niemożliwe. Pójdź do
doradcy, zobaczcie czy kredytu nie da się jakoś inaczej rozłożyć na raty.
Nie myśl o tym, ze mieszkanie za małe. Moi rodzice i nas dwie spędziliśmy w
takim ieszkaniu całe życie. Nie trzeba więcej. Jesteśmy szczęśliwą rodziną.
MUSICIE teraz zacząć z tym walczyć. Inaczej to się rozsypie.
Czy taka atmosfera w domu pozwoli Waszemu dziecku wyrosnąć na szczęśliwego
młodego człowieka?
Nie sądzę.
KONIECZNIE znajdźcie czas na siebie nawzajem. Nie macie babci? Niech mąż
weźmie 1 dzień - 2 dni urlopu. Podrzućcie malucha do waszych rodziców. Tyle
możecie sobie poświęcić.
Niekoniecznie trzeba jechać gdzieś.
Sama jestem na zakręcie, to i gęba pełna dobrych rad, ale ja WIEM, co robić,
nie wiem, jak przekonać TŻ ;)
Margola
|