elo "kroofka" <k...@p...onet.pl>

>Hej, to jeszcze ja - kroofka:)
>stanę tu w obronie niektórych sprzedawców z allegro.
>kupiłam kilka dni temu nowy podkład u sprzedawcy wymienionego powyżej jako
><chyba> oszust - dlc

z całą pewnością sprzedaje podrabiane kosmetyki.

http://allegro.pl/show_item.php?item=24925746

ten krem nie występuje w pojemności 20, tylko 15 ml.

http://allegro.pl/show_item.php?item=24926821

takie coś w ogóle nie istnieje.

http://allegro.pl/show_item.php?item=24580895

ani takie.

http://allegro.pl/show_item.php?item=24582377

ani takie.

http://allegro.pl/show_item.php?item=24689251

ani takie.

http://allegro.pl/show_item.php?item=24926290

ani takie.

>specjalnie poszłam też do drogerii (sephory) i zapytałam sprzedawczyni co
>sądzi o tym produkcie z allegro - sklasyfikowała go jako oryginał.
>a kto się ma znać lepiej na kosmetkach niż kobieta pracująca z nimi na co
>dzień?

nie polegałabym aż tak na fachowości sprzedawczyń w drogeriach - ani w
sephorach, ani nigdzie indziej. jak dotąd, spotkałam jedną, która
wiedziała tyle, co ja - a ja jestem zwykła konsumentką z głową do
szczegółów - nie pracuję w branży kosmetycznej, nie mam wykształcenia
kierunkowego... zresztą, nie ja jedna mam takie doświadczenia. poniżej
zamieszczam link do dyskusji na moim forum.

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10092&w=120
15880

>czy to możłiwe że jakiemuś Zenkowi z garażu aż tak opłacałoby się podrobić
>idealnie pudełko, słoiczek i jeszcze sam puder żeby sprzedać go za pół ceny?
>ja IMO sądzę że nie...

oczywiście, że tak. jeśli opłaca się podrabiać krem Nivea (normalna
cena - 5 zł) i sprzedawać za 3 zł, to wyobraź sobie, o ile więcej
można zarobić, podrabiając wysokopółkowe kosmetyki.

anek