From: Wkn <w...@w...pl>

> > jeszcze dochodzi maseczka z puree kartoflanego...
>
> a kto ja potem zjada? ;-)

W dalszym ciągu nie na czasie (jeszcze 3031), ale Ty się nie śmiej.

Wujek mój, młodzieżą dorastającą będąc, terroryzował swoje siostry okrutnie,
malować się nie pozwalał, nóg golić, o maseczkach nie wspominając.

No i kiedyś zaskoczył moją mamusię i ciocię na upiększaniu przy pomocy
maseczku marchewkowej, po której cera miała być różana. Dziewczyny, w
panice, zdarły specyfik z twarzy do miseczki, odwróciły się do ściany i
udają, że śpią. A Wujo, nieświadom zasadzki, maseczkę pożarł.

Iiiiiihaaaa !!! Boszsz, jak trudno było ciotkom udawać sen błogi !!! ;-))))

--
Maya
When God made man, she was only testing

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia