Data: 2005-05-18 21:47:57
Temat: Re: kuchenka mikrofalowa
Od: "TomekD" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Waldemar Krzok" <w...@t...de> wrote in message
news:d6g9o7$7cl$00$1@news.t-online.com...
[...]
> nie trzeba dużo elektroniki. Taki magnetron produkuje pewną energię. No ta
> energia gdzieś się musi podziać. Jak ma się co grzać w komorze, to się toto
> grzeje i energia zmienia się w energię cieplną produktu w komorze. Jak komora
> pusta, to energia zostaje w magnetronie i jego grzeje, aż się biedak spoci i
> wyciągnie nóżki. To tak na chopski rozum.
Chyba nie tak prosto. Mikrofale są tylko nośnikiem energii.
O ile pamiętam podczas gotowania w mikrofali w założeniu ma się grzać głównie
woda.
Kuchenną analogią może być mikser - póki sobie kręci w powietrzu to wszystko ok,
ale jak zanurzyć ubijaki w ciasto zaczyna być ciężko i dopiero pojawia się
obciążenie.
TomekD
|