Witajcie

Dzięki za linki do przepisów na panettone. Wkótce wypróbuję i dam znać
jakie były rezultaty.

A ponadto:

Marcin S napisał(a):

> Hm... Jadlem cos, odpowiadajacego twojemu opisowi: penne, sos pomidorowy,
> kaparki itd., ale nazywalo sie to 'penne alla putanesca'. Gdzie tkwi
> roznica? Putanesca nie byly bardzo ostre, czy to o to chodzi?

Sos all putanesca, dosłownie "kurewka" (wybaczcie, licentia poetica)
jest trochę podobny do arrabbiata (który jadlam pare razy ale ciagle nie
wiem jak sie go przyrzšdza!!!), ale jest mniej ostry, za to
"rozgrzewajšcy". Słyszałam że miał służyć dla rozgrzewki neapolitańskim
wesołym dziewczynkom w chłodne i wilgotne zimowe poranki.
A oto przepis (sprawdzony i pyszny!)
puszka pomidorów (ok 800g)
4 zšbki czosnku
4 suszone pepperoncini (ostre włoskie papryczki)
8 filetów anchovies
12 czarnych oliwek
6 łyżeczek kaparów
4 łyżki białego wytrawnego wina
oliwa z oliwek
pietruszka
500g makaronu (penne lub inne krotkie formy)

Pomidory przetrzeć przez sito, anchowies, oliwki, kapary i pietruszkę
posiekać.
Na oliwie (ok.4-5 łyżki) podsmażyć czosnek i papryczki aż czosnek
zbršzowieje. Wyjšc i wyrzucić. Wrzucić anchovies (uwaga, bardzo pryska
jezeli oliwa jest zbyt goršca) chwilę przesmażyć rozdrabniajšc i zalać
pomidorami. Zagotować, dodać wino i gotować aż zacznie zęstnieć. Dodać
oliwki i kapary i gotować aż sos będzie gęsty. Odstawić z ognia,
wmieszać pietruszkę. Do sostu wrzucić ugotowany al dente makaron i
dobrze wymieszac, podawać natychmiast. Można posypac tartym parmezanem,
ale bez jest równie pyszny.

Tradycyjnie smacznego!!

Muszę przyznać że jest to mój ulubiony sos.

Drugim ulubionym makaronem sa kokardki (farfarelle) z młodš cukiniš.
Trudno to nazwać sosem, a pochodzi z Toskanii ( w każdym razie sprzedał
mi przepis rodowity toskańczyk)Jest prosty, ostry i oczywiście pyszny.

Bierze się 3-4 młode cukienie (nie te polskie którymi można zabic
kucharza, ale takie wielkości ogórka, całkiem zielone)poszatkowane.
Na oliwie podsmażamy posiekany czosnek (2-3 zšbki) i pepperoncini (2-3
papryczek). Dodajemy cykienie i smażymy na duzym ogniu żeby sie
przyrumieniła zanim puści sok. Potem zmienjszamy ogień i smażymy aż
cukinia będzie całkiem miękka, solimy do smaku i mieszamy z makaronem
(ugotowanym al dente, ale to chyba juz oczywiste). Posypujemy parmezanem
i wcinamy.
Do tego dobre Chianti... mmmm.... zrobiłam sie glodna więc tymczasem
żegnam.

Maddy

ps. Tym przepisem uwiodłam chyba mojego obecnego męża... a może to była
ryba alla milanese??? w każdym razie "coś jest na rzeczy" :-)))



Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@t...pdi.net