Data: 2000-04-06 16:03:22
Temat: Re: kulinarne wpadki
Od: "Feliks" <f...@p...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Moja wpadka, a raczej wypadek...
Zachcialo mi sie w ameryce pyzow.. Pamietam, ze mama w Polsce odciskala
surowe kartofle w specjalnym, plociennym woreczku. Nie mialem woreczka wiec
wzialem czysta poszewke na poduszke. Wlozylem starte ziemniaki, skrecilem
dobrze, scisnalem, ale przez geste plotno cos mi slabo sok lecial, wiec
skrecilem mocniej z calej sily... Poszewka nie wytrzymala cisnienia, pekla a
surowe ziemniaki rozp............ sie po calej kuchni.. Wszystko w
kartoflanych kropach.....Byly nawet na suficie... Czyszczenia i mycia pare
godzin.... Nigdy przedtem ani potem nie mialem tak lsniacej kuchni...
F.
|