« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-08-03 15:41:38
Temat: tortillas, fajitas i burritosSprawa jest powazna :-). Im bardziej szukam, tym mniej wiem. Jezeli
tortillas to mączne cienkie placki (i czy rzeczywiscie nazywane są u
nas podplomykami?), a z farszem nazywane są fajitas, to co to jest
burritos? A tacos? A tapas? A enchilada? A nachos?
To ja dalej szukam, bo nie jestem leniwa, ale jakby ktos wiedzial
szybciej, to niech mi tu ladnie lopatologicznie wylozy.
Pozdrawiam tancząc i jedząc salsę ;-)
eM skonfudowana po meksykansku (i to bez pomocy tequili czy tabasco)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-08-03 16:03:51
Temat: Re: tortillas, fajitas i burritos
eM wrote:
> Sprawa jest powazna :-). Im bardziej szukam, tym mniej wiem. Jezeli
> tortillas to mączne cienkie placki (i czy rzeczywiscie nazywane są u
> nas podplomykami?), a z farszem nazywane są fajitas, to co to jest
> burritos? A tacos? A tapas? A enchilada? A nachos?
>
> To ja dalej szukam, bo nie jestem leniwa, ale jakby ktos wiedzial
> szybciej, to niech mi tu ladnie lopatologicznie wylozy.
Tortillas to podplomyki z maki kukurydzianej lub pszennej. Do dan i do
zawijania sa przygotowane na parze po usmazeniu, zeby byly miekkie.
Fajitas to danie skladajace sie z paskow miesa i warzyw usmazone na
plaskiej patelni, czesto na patelni podane do stolu, z podplomykami z
boku, zeby kazdy mogl sobie nakladac dowolna porcje i zawijac w
podplomyk.
zdjecia:
http://images.google.com/images?hl=en&lr=&ie=ISO-885
9-1&q=fajitas&btnG=Search
Burritos to podplomyki zawiniete jak koperta z nadzieniem w srodku
skladajacym sie z wielu mozliwosci, czesto odsmazona fasola, salsa,
salata, kawalki miesa, avocado, itp.
zdjecia:
http://images.google.com/images?hl=en&lr=&ie=ISO-885
9-1&q=burritos&btnG=Search
Tacos to tortillas usmazone na chrupko na goracym tluszczu, zlozone na
pol, nadziane jak wyzej.
zdjecia:
http://images.google.com/images?hl=en&lr=&ie=ISO-885
9-1&q=tacos&btnG=Search
Enchiladas to tortillas nadziane ugotowanym i pokrojonym miesem i sosem,
ulozone w naczyniu, polane sosem i zapieczone.
zdjecia:
http://images.google.com/images?q=enchilada&ie=ISO-8
859-1&hl=en&btnG=Google+Search
Tapas to zakaski. Jest ich dziesiatki. Zdjecia:
http://images.google.com/images?q=tapas&ie=ISO-8859-
1&hl=en&btnG=Google+Search
Nachos to chipsy kukurydziane, polane salsa i roztopionym serem.
http://images.google.com/images?hl=en&lr=&ie=ISO-885
9-1&q=nachos&btnG=Search
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-03 16:19:53
Temat: Re: tortillas, fajitas i burritoseM <...@...c> napisał(a):
> Sprawa jest powazna :-). Im bardziej szukam, tym mniej wiem. Jezeli
> tortillas to mączne cienkie placki (i czy rzeczywiscie nazywane są u
> nas podplomykami?), a z farszem nazywane są fajitas, to co to jest
> burritos? A tacos? A tapas? A enchilada? A nachos?
>
> To ja dalej szukam, bo nie jestem leniwa, ale jakby ktos wiedzial
> szybciej, to niech mi tu ladnie lopatologicznie wylozy.
>
> Pozdrawiam tancząc i jedząc salsę ;-)
> eM skonfudowana po meksykansku (i to bez pomocy tequili czy tabasco)
fajitas? Mieso - zwykle krowa ale mozy byc dowolne - pokrojone w dosyc duze
kawalki z grilla, smazone lub z piekarnika, z cebula i warzywami - zwykle
papryka i pomidorem. Podaje sie z tortilla, guacamole (pasta z awokado)
smietana i jakims sosem (salsa, np. "pico de gallo") Mozna sobie zawijac w
tortilla samemu albo jesc widelcem i zagryzac tortilla. Mieso na fajitas
nalezy marynowac przez pare godzin, czesto wbardzo prostych lekko kwasowych
marynatach, np. ocet czy sok z cytryny, pomaranczy, etc. W Meksyku
prawdziwe fajitas nazywaja sie "arracheras" i sa robione ze steku na
grillu. Palce lizac!
burritos? co leci owiniete w cienka tortilla: ryz, mieso (takze fajitas),
fasola (szczegolnie maziowata "frijoles refritos") plus przyprawy i warzywa
oraz salsa. Specjalny przypadek burrito to enchilada
tacos? Twarde lub miekkie. Zwykle twarda tortilla z kukurydzy zgieta na
pol wypelniona miesem milonym z przyprawami, salsa, etc.
tapas? To Hiszpania - male "przegryzki" na jeden zab...Np. pieczona figa
zapakowana w "jamon serrano" z kropelka koniaku w srodku:-)))
enchilada? Specjalny przypadek burrito (inne nadzienie, wiecej sosu.)
nachos? chipsy zwykle kukurydziana z salsa albo stopionym serem, pasta
fasolowa, etc.
--
><eM eL><Washington, D.C.><
><There are lies, damned lies and statistics><
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-03 16:31:47
Temat: Re: tortillas, fajitas i burritosBardzo dziękuję! Czyli tacos to bardziej kanapki (chrupkie i smazone w
tluszczu), a tortille są nalesnikami do fajitas i burritos (roznica w
nadzieniu), a zapiekane w sosie to enchiladas.
Nachos to chipsy i nic innego.
Tapas to sposob jedzenia (stąd na rogu mam bar a nad nim neon "Tapas
bar" i za chwile tam ide).
Czy tortille mozna upiec samemu? Na patelni? Bo u nas są do dostania
koszmarnie drogie mexican chimney, podobno ichni odpowiednik grila. A
ja mam jedynie szczere chęci i patelnie teflonowa :-). No i jeszcze mam
internet, zaraz sama sprawdze :-).
Pozdrawiam,
eM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-03 16:37:34
Temat: Re: tortillas, fajitas i burritos
"Magdalena Bassett" wykonala kawal dobrej roboty!
Magda, dziękuje. Veni, vidi, vici! :-)
Odpisalam Ci lącznie, pod postem eM eLa.
Pozdrawiam serdecznie,
eM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-03 17:52:12
Temat: Re: tortillas, fajitas i burritoseM <...@...c> napisał(a):
>Czyli tacos to bardziej kanapki (chrupkie i smazone w
> tluszczu),
Raczej taka "muszla" ("taco shell") ze zlozonej na pol twardej tortilli.
Wyobraz sobie prosty trzymacz do serwetek papierowych na stole w
knajpie/stolowce w komunie :-)))
>a tortille są nalesnikami do fajitas i burritos (roznica w
> nadzieniu), a zapiekane w sosie to enchiladas.
Tortillas (szczegolnie grubsze) to takze chleb powszedni w wielu krajach
latynoskich.
> Czy tortille mozna upiec samemu?
Tak. My mamy specjalna elektryczna "tortillera" do tego celu, ale mozna i
na patelni i na blasze byle bez tluszczu.
Tortillas z maki zbozowej -wychodzi przecietnie 12 duzych tortillas:
4 szklanki maki (najlepiej "unbleached")
1 1/2 szklanki cieplej wody
2 lyzeczki soli
4 lyzeczki proszku do pieczenia
2-3 lyzki tluszczu roslinnego (Ty w Londyniszczu, to "vegetable shortening"
ale smalec swinski tyz moze byc :-)))
Zmieszac make, sol i proszek do pieczenia. Powoli wrabiac tluszcz az
bedzie dobrze rozmieszany. Powoli dodawac wody i mieszac, az ciasto bedzie w
miare miekkie ale klejace sie, nie moze sie "lac." Jesli potrzeba- dodac
wiecej wody, byle ostroznie! Posypac stolnice odrobina maki i gniesc
ciasto (dobrze) przez ok. 5 minut. Po czym porzucac ciastem przez 5-10
minut w stolnice (ciskac nalezy "z chlebem" coby ciasto stalo sie bardzo
lepkie...) Ciasto podzielic na 12 czesci i rozwalkowac na krazki ok 10 cm
srednicy i cienkie (2 - 3mm grubosci choc mozna grubsze, jesli do "jedzenia
jak chleb.")
Rozgrzac patelnie bez tluszczu na srednim ogniu aby byla b. goraca i piec
tortilla az sie nie zbrazowi po czym przewrocic i przypiec z drugiej
strony. Ukladac w koszyczku i przykrywac sciereczka aby byly cieple.
Spozywac wedle uznania.
Z maki kukurydzianej sa inne proporcje ale ta sama idea.
Robienie tortillas jest dosyc monotonne :-))) Lepiej kupic.
--
><eM eL><Washington, D.C.><
><Far away is far away only if you don't go there><
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-03 20:07:18
Temat: TortillaWitam grupowiczów.
Co do innych dań to sie nie wypowiadam bo nie jestem ekspertem, jednak co do
tortilli
to twierdzę że to jest danie zbliżone do naszej jajecznicy/omleta
http://www.hiszpania-online.com/kuchnia/?plik=tortil
la-chlopska.html
Pod tym linkiem jest opisana jedna z wersjii.
Pozdrawiam
Andrzej Podraza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-03 21:11:37
Temat: Re: TortillaIn article <ceorfh$77p$1@nemesis.news.tpi.pl>,
"Andrzej Podraza" <a...@k...com> wrote:
> Witam grupowiczów.
>
> Co do innych dań to sie nie wypowiadam bo nie jestem ekspertem, jednak co do
> tortilli
> to twierdzę że to jest danie zbliżone do naszej jajecznicy/omleta
>
> http://www.hiszpania-online.com/kuchnia/?plik=tortil
la-chlopska.html
>
> Pod tym linkiem jest opisana jedna z wersjii.
Co innego tortilla w Hiszpanii, co innego w Meksyku.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-03 21:39:43
Temat: Re: TortillaAndrzej Podraza <a...@k...com> napisał(a):
> Witam grupowiczów.
>
> Co do innych dań to sie nie wypowiadam bo nie jestem ekspertem, jednak co
do
> tortilli
> to twierdzę że to jest danie zbliżone do naszej jajecznicy/omleta
>
> http://www.hiszpania-online.com/kuchnia/?plik=tortil
la-chlopska.html
>
> Pod tym linkiem jest opisana jedna z wersjii.
Tiaaaaaaaaaaaaaa... :-)))
To co jest opisane pod ww linkiem to potrawa znana jako tortilla a la
espanola (co mozna przetlumaczyc jako "omlet po hiszpansku"), np.
popularna "tortilla de patatas". ale ma sie tak do "tortillia" w Am.
Poludniowej jak kamien wegielny do wegla kamiennego. Zeby byl smieszniej to
w Hiszpanii sa tez potrawa "tortillitas" zwana (specjalnosc Andaluzyjska) i
wcale nie jest to "malutkia tortilla" choc jest nieco blizej zblizona
wygladem do "tortilla" niz "tortilla de patatas" i uwaza sie ze "tortillas"
w Am. Pld. zostaly nazwane wlasnie z powodu "tortillitas."
Dzieki za popoludniowe (u mnie) posmianie sie :-)))
><eM eL><Washington, D.C.><
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-08-04 12:19:00
Temat: Re: tortillas, fajitas i burritos
ja pytam, "eM eL" odpowiada:
> > Czy tortille mozna upiec samemu?
>
> Tak. My mamy specjalna elektryczna "tortillera" do tego celu, ale
> mozna i na patelni i na blasze byle bez tluszczu.
>
> Tortillas z maki zbozowej -wychodzi przecietnie 12 duzych tortillas:
> Z maki kukurydzianej sa inne proporcje ale ta sama idea.
Wczoraj probowalam. Przepis byl podobny, ale glowe dam, ze nie bylo w
nim proszku do pieczenia. Jedym slowem - mi nie wyszlo. Albo
przez ten proszek, albo patelni teflonowej nie da sie tak porządnie
rozgrzac jak zeliwnej. Albo ciasto rozwalkowalam za grubo. Moje
tortille byly jasne, mączne, niedopieczone i obrzydliwe [większa i
grubsza i mokra wersja bezsmakowego koscielnego oplatka ;-( ]
> Robienie tortillas jest dosyc monotonne :-))) Lepiej kupic.
No wiem. Widzialam w sklepie. Z resztą wszystko, co robie, jest do
dostania w sklepach ;-). Chcialam sama. A meksykanskie tortille
uwielbiam, choc nigdy w Meksyku nie bylam, jedynie w meksykanskiej
restauracji. Wniosek - w restauracji, to pewnie tez kupne, a nie
wlasnej roboty :-(.
Ale ja sie tak latwo nie poddam :-). Zrobie raz jeszcze wg Twojego
przepisu, zakupiwszy oczywiscie "vegetable shortening".
A jak znajdziesz chwilkę i brak inspiracji na inne bardziej pozyteczne
zajęcia, to moglbys mi wyjawic, jak przyrządzasz farsze na fajitas i
burritos. Z trzymaczami do serwetek papierowych z komunistycznych
stolówek to sobie na razie dam spokoj, choc niewątpliwie beda mi się
snic po nocach :-)))).
Pozdrawiam serdecznie,
eM
PS. I wlasnie zauważylam, ze corn tortillas tez są popularne, to mi -
bardzo Cie proszę - wylóż starannie te proporcje do tortillas
qqrydzianych.
PS2. Nie mowiwszy nigdy o tortillas po polsku, czy dobrze sobie radzę?
;-). Czy to jest ta tortilla, te tortille? Bo z meksykanskim językiem u
mnie grubo na bakier :-). Zwlaszcza ze trzeba jeszcze odroznic
latynoskie podplomyki/placki/nalesniki od omletu z Hiszpanii.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |