Data: 2006-11-12 09:53:27
Temat: Re: łazienka i toaleta
Od: Krzychu <"s_krzychu[m"@upa]poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzysztof Arentowicz napisał(a):
> Witam.
[ciach]
My zrobiliśmy jeszcze inaczej :) Kibelek przerobiliśmy na garderobę, a
sam sedesik przenieśliśmy do łazienki. W rezultacie mam kibelek i
łazienkę wspólną.
Pewnie to kwestia charakterów, ale dla nas korzystanie z tych przybytków
nie jest jakimś specjalnym dyskomfortem i "nasz związek na tym nie
traci" (to stwierdzenie w wątku powyżej nieco mnie zastrzeliło :D). Nie
staramy się przecież "na siłę" korzystać z łazienki/wc w tym samym
momencie. Zdrowy człowiek może przecież zaczekać 5min z potrzebą, aż
druga osoba wyjdzie z łazienki.
Poza tym jest nas dwoje (+maluch) i naprawdę jakoś sobie specjalnie nie
wchodzimy w drogę przy korzystaniu z łazienki. Może jakby była 3 dzieci :)
--
.::s_krzychu[maupa]poczta[kropka]onet[kropka]pl::.
>> Jeżeli problem można rozwiązać - nie ma się czym martwić <<
>> Jeżeli problemu nie można rozwiązać - nie ma się po co martwić. <<
|