Data: 2005-11-14 17:36:44
Temat: Re: liscie orzecha plaszczykiem dla jezyn
Od: "Ela" <ela_NOSPAM_luczynska_NO-SP4M!_@gmail.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "GabiS" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dl9jc9$h1h$1@polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> napisał
> (...)
>> Liscie orzecha rozkladaja sie wyraznie szybciej od lisci debu.
>> Ponadto liscie debu zachowuja swoja strukture dluzej a liscie orzechow
>> wykruszaja sie.
>>
>> Pozdrawiam,
>> Bpjea
>>
> Dodam jeszcze, że wg literatury rozkładające się liście dębu powodują
> zakwaszenie np. kompostu. Odczynu papierkiem wskaźnikowym nie sprawdzalam
> ale wczesną wiosną przywiozłam spory kubeł ziemi i liści z dębowego
> zagajnika i dodałam pod różanecznik (lichutki i z objawami chlorozy).
> Odżył
> imponująco.
> Natomiast mój przeszło 80-letni orzech koronę ma ogromną i mnóstwo
> liści. Pokrywają powierzchnię pod nim warstwą grubą na min. 50 cm.
> Zostawienie ich do wiosny (co raz zrobiłam) powoduje zagniwanie trawy,
> zniszczenie np. tulipanów, które wcześnie puszczają pędy ale nie mogą się
> przebić przez zwartą warstwę mokrych liści itd.
> Wybieram starannie liście orzecha z pobliskiego skalniaka i rabaty z
> powojnikami. Wierzę, że Ela może mieć mniej liści np. na otwartej
> przestrzeni rozwiewa je wiatr. Ja mam przykre doświadczenia. Dodatkowym
> utrudnieniem zbierania mokrych jest ich ciężar. Jej jesieni przenieśliśmy
> przez ostatni miesiąc 28 ogromnych koszy liści.
> Kompostuję je osobno przystając na dłuższy czas, bo tak mi wychodzi z
> "mocy
> przerobowych":)
> Pa, Gabi
Moje liście pod orzechem nie gniją. Sprawdziłam dzisiaj , są zwinięte w
rulonik, mocno wysuszone a wiosną rozlecą się w pył.
Tych liści naprawdę jest mało i pewnie dlatego tak prędko wysychają.
Wiatr ich nie rozwiewa bo powstrzynuje je okrągła "barierka"
z wilczomlecza górskiego- ma takie igiełkowate listki , nie wiem jak się
nazywa / teraz przebarwione na cytrynowo /.
Pod drugim orzechem, który rośnie na trawniku zebrałam dzisiaj liście
kosiarką, i posiekane podsypałam jakieś krzaczki.Liście tak suche, że
chrzęściły jak pergamin.
I nie zauważyłam do tej pory aby te liście szkodziły roślinom.
Pozdrawiam,
Ela Łuczyńska
|