Data: 2008-01-28 03:36:01
Temat: Re: litera kontra cyfra
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1gsyrx199ztwo$.1i2tnrg0fleok.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 27 Jan 2008 23:18:52 +0100, Sky napisał(a):
>
> > W matematykę inwestują tylko jednostki w pewien
> > sposób specyficznie mentalnie "zboczone"... ;)
>
> No no! Tylko nie zboczone! - wyrażam siebie w pełni jedynie językiem
> matematycznym ;-P
> I podobnie robi mnóstwo osób - popatrz, jakie są fajne tematy rozmów
> stricte matematycznych:
> http://www.matematyka.pl/viewforum.php?f=142&topicda
ys=0&start=50
> - jest tam i o ciele, i o grupie, o pierścieniach, o zanurzeniu ciała w
> grupie i odwrotnie, o wszystkim po prostu :-)
> To, co uważasz za matematykę (np.<23/345 + 325/7456> ), to tylko arytmetyka
> jest, a prawdziwa matematyka zaczyna się... ho ho! Ciało, mój drogi, ciało
> - to też termin matematyczny ;-P
Uogólniasz matematykę na wszystkie nauki ścisłe? A fe!
Ona jest niejako ich zwornikiem -ale nie jest pełnym opisem rzeczywistości.
Za jednen z najpełniejszych uważa się [i słusznie wg mnie] dobrą poezję
ale to ze względu na jej ewidentnie intuicyjny charakter przekazu.
Kto nie kuma poezji -nawet gdyby był genialnym matematykiem-
jest, jako pozbawiony inteligencji emocjonalnej, jakby
upośledzonym o funkcje wyższe ludzkiego bytowania,
funkcje scalające jego osobowość na wszelkich
poziomach -od popędowych poprzez emocjonalne
aż po intelektualne...po prostu zaniedbał
albo cos w nim zablokowało pełny rozwój
osobowościowy...
|