Data: 2008-01-28 10:38:41
Temat: Re: litera kontra cyfra
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 28 Jan 2008 04:36:01 +0100, Sky napisał(a):
>
> Uogólniasz matematykę na wszystkie nauki ścisłe?
Nnnnie rozzumiem...
> A fe!
Tego też nie, ale sie od razu buntuję ;-P
> Ona jest niejako ich zwornikiem -ale nie jest pełnym opisem rzeczywistości.
Dla matematyka - jest!
> Za jednen z najpełniejszych uważa się [i słusznie wg mnie] dobrą poezję
> ale to ze względu na jej ewidentnie intuicyjny charakter przekazu.
> Kto nie kuma poezji -nawet gdyby był genialnym matematykiem-
> jest, jako pozbawiony inteligencji emocjonalnej, jakby
> upośledzonym o funkcje wyższe ludzkiego bytowania,
A otóż, na własnym skromnym przykładzie stwierdzam, jak również na
przykładzie wielu tzw ludzi renesansu jak również podpierając się wynikami
badań - ludzie wrażliwi matematycznie są wrażliwi również poetycznie i
malarsko oraz muzycznie - a nawet sami wykazują ogromne zdolności w tych
dziedzinach i są to cechy najczęściej współistniejące, ponieważ człowiek
uzdolniony artystycznie potrafi również w sposób szczególny uogólniać swoje
wrażenia w matematyce - o odwrotnie: rozwijać matematyczne clue w całe
pokłady poezji czy malarskich (muzycznych) wizji :-)
> funkcje scalające jego osobowość na wszelkich
> poziomach -od popędowych poprzez emocjonalne
> aż po intelektualne...po prostu zaniedbał
> albo cos w nim zablokowało pełny rozwój
> osobowościowy...
Tia, dlatego nie wolno się zaniedbywać - wtedy to już niejako na własne
życzenie się człowiek cofa (ja to nazywam: zapada) intelektualnie.
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
|