Data: 2005-06-02 14:21:39
Temat: Re: ?lub.
Od: "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kruszyzna <k...@g...pl> napisał(a):
> To ja jakaś dziwna jestem. Nie zniosłabym obecności tylu doradczyń ani w
> ogóle zbiorowego wypadu do salonu w obojętnie jakim celu. A nie daj Bóg
> ktoś miałby jeszcze aparat foto. ze sobą. I wszystkie by się na mnie
> gapiły, brrrr... :) Chyba aspołeczna jestem czy cuś :)
i arodzinna. to tak samo, jak ja. nie potrafie sobie wyobrazic, ze
mialabym pytac kogokolwiek o to, jaka mam _sobie_ kupic sukienke.
no, czasem miewam dylematy, typu, czy kupic sobie ten zielony
sweterek czy ten czerwony, bo oba fajne, a na oba szkoda kasy :)
malzonka wtedy zdarza mi sie pytac o rade (z roznym skutkiem :).
sa ludzie, ktorzy sie nie umieja, pardon le mot, w tylek
podrapac bez spytania kogos o zdanie. i biora tacy sluby,
i potem sie budza z reka w nocniku, nieszczesliwi i ze
swiadomoscia, ze o niczym w zyciu nie zdecydowali samodzielnie.
-- kasica, dygresyjno-refleksyjnie :)
|