« poprzedni wątek | następny wątek » |
271. Data: 2005-06-05 21:21:32
Temat: Re: ?lub.On Sun, 5 Jun 2005 21:14:48 +0000 (UTC), in pl.rec.uroda "Jolanta
Pers" <j...@N...gazeta.pl> wrote in <d7vq08$rih$1@inews.gazeta.pl>:
>Uff, to dobrze. To bardzo dobrze. Bo ja strasznie lubię ich ciuchy, od koszul
>nocnych jestem wprost uzależniona, a lokalizacja przy Centralnym nadzwyczaj
>mi odpowiadała - zawsze się wpadało przed odjazdem.
no, to chwilowo masz problem, musiałabyś się pojawić w okolicach
Gdańskiego (np. 33 spod Centralnego na północ). Arkadię polecam, dużo
ciekawych sklepów, np. Taberna Saponaria, jak lubisz pierdoły
kąpielowo-pachnące w stylu naturalnym. no i Tommy Store, chociaż nijak
się ich oferta nie ma do tego, co jest w USA:/
amg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
272. Data: 2005-06-05 22:50:43
Temat: Re: ?lub.Małgorzata Krzyżaniak wrote:
>
>>no, czasem miewam dylematy, typu, czy kupic sobie ten zielony
>>sweterek czy ten czerwony, bo oba fajne, a na oba szkoda kasy :)
>>malzonka wtedy zdarza mi sie pytac o rade (z roznym skutkiem :).
>
> Ja tam lubię pytać ;-) Odpowiada zawsze "Weź oba, jeśli ci się
> podobają".
no ja z reguly dostaje taka odpowiedz, co sprawia, ze pytanie nie
zawsze odnosi pozadany wczesniej skutek (kupno _jednej_ rzeczy) :)
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
273. Data: 2005-06-05 22:56:48
Temat: Re: ?lub.Anna M. Gidyńska wrote:
> On Sun, 5 Jun 2005 21:14:48 +0000 (UTC), in pl.rec.uroda "Jolanta
> Pers" <j...@N...gazeta.pl> wrote in <d7vq08$rih$1@inews.gazeta.pl>:
>
>>Uff, to dobrze.
spoko spoko, marksa nam nie zamierzja zabrac. BTW jest jeszcze ten w
GM.
>>To bardzo dobrze. Bo ja strasznie lubię ich ciuchy, od koszul
>>nocnych jestem wprost uzależniona, a lokalizacja przy Centralnym nadzwyczaj
>>mi odpowiadała - zawsze się wpadało przed odjazdem.
no ja za rzadko odjezdzam, zeby to byla dobra okazja do wpadania :)
ale tez wpadalam, bo mi po drodze. i quiche szpinakowy mozna bylo
zjesc...
> no, to chwilowo masz problem, musiałabyś się pojawić w okolicach
> Gdańskiego (np. 33 spod Centralnego na północ). Arkadię polecam, dużo
> ciekawych sklepów, np. Taberna Saponaria, jak lubisz pierdoły
> kąpielowo-pachnące w stylu naturalnym. no i Tommy Store, chociaż nijak
> się ich oferta nie ma do tego, co jest w USA:/
a taberne tez polecam - obkupilam tam raz siebie i rozne
osoby obdarowalam ichnimi wyrobami. mila i tansza alternatywa
dla l'Occitane w dziedzinie kapielowej.
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
274. Data: 2005-06-05 23:14:57
Temat: Re: ?lub.Małgorzata Krzyżaniak wrote:
>
> Nie wiem, czy w Warszawie są sklepy Humanic, ale tam mają śliczne,
> klasyczne, proste sandałki (góra ze skóry, wyściółka ze sztucznej
> świnki) - czarne i czerwone. Niestety na http://www.humanic.pl/ tych
> akurat nie znalazłam. Cena też przyzwoita - 80 zł. Mogę zdjęcie privem
> podesłać.
thx, obejrzalam stronke, wynika, ze maja sklep w Reducie.
jednak prawie wszystkie letnie sa na szpilce jakiejs.
no i ja musze miec skore w srodku, wszelkie sztucznosci
mecza mi stope.
-- kasica, ktora zanabyla ecco klapki, i zrobilo sie
zimno :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
275. Data: 2005-06-06 09:17:53
Temat: Re: ?lub.Tako rzecze Joanna Pawlus:
>> [http://www.mariesdesylvie.com/catalogues/coll2005/c
ymbeline/E_succes.jpg]
>> Modelka na zdjęciu jest przecież koszmarnym szkieletorem bez grama
>> cycka...?
> Yyy, Ty poważnie to napisałaś? Bo ten znak zapytania na końcu mnie
> skonfundował..Wg mnie wygląda super...
Poważnie. Rany, ja lubię patrzeć szczupłe kobiety, ale czy tylko ja
widzę w tej kościste widmo? 8-O Spójrz na jej miednicę i obojczyki.
>> Widać, że cycek photoshopem dorysowany. :)
> Mam dziś przyćmienie mózgu. To żart czy poważnie?
Poważnie. Mogę założyć się o dowolną kwotę, że co najmniej biust
i talia są nieudolnie zrobione Photoshopem.
Dla nie wierzących w siłę Photoshopa:
http://www.flicka.org/retusch_popup.html (poczekać chwilkę i kliknąć
w wyskakujące "Avslöja bluffen: klicka här". Pouczający przykład.
Saddie
--
saddie
hell.pl http://aravis.itpp.pl/oaza.jpg
[ parental advisory: explicit content ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
276. Data: 2005-06-06 09:25:41
Temat: Re: ?lub.Tako rzecze Anna M Gidyńska:
> On Thu, 02 Jun 2005 16:56:57 +0200, in pl.rec.uroda "Katarzyna Kulpa"
[...]
>>> jeju, taki song, że koń macha ogonem, Tobie krążek na rękę i windą do
>>> nieba. strrrrraszny.
>>aa, to co marylka spiewa? w wykonaniu marylki nawet moze byc.
> chiba tak. ja nie wiem, ale nie lubię, bo to taki element obowiązkowy.
A mnie to potwornie śmieszy, bo ten song, jeśli ktoś sobie zada trud
zrozumienia tekstu, traktuje o kobiecie, która wychodzi za niekochanego
faceta i ślub oznacza dla niej koniec marzeń. Zapodanie go komuś na
weselu świadczy o braku taktu i, delikatnie mówiąc, ciężkiej niekumacji.
Saddie
--
saddie
hell.pl http://aravis.itpp.pl/oaza.jpg
[ parental advisory: explicit content ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
277. Data: 2005-06-06 09:36:17
Temat: Re: ?lub.Tako rzecze Katarzyna Kulpa:
> no wlasnie, ja lubie czynnosc przymierzania. wchodzisz, wybierasz i
> mierzysz, mierzysz. nie w kazdym sklepie oczywiscie - musi byc
> duza, wygodna przymierzalnia z _wystarczajaca_ liczba wieszakow
> i polka/stolkiem do postawienia torebki, no i rzecz jasna ciuchy musza
> nie irytowac niezbornym krojem i dziwacznym rozmiarem
I w lecie musi być klimatyzacja. Nic wstrętniejszego niż miotanie
się w przymierzalni w upale.
> macie jakies ulubione przymierzalnie? moj absolutny faworyt to claire.dk
> i swietej pamieci marks@spencer w Al.Jerozolimskich.
Mój ulubiony sklep -- Cubus -- ma również moją ulubioną przymierzalnię.
Niewielką, ale z dobrze ustawionymi lustrami, nie ma problemu z obejrzeniem
sobie tyłka obleczonego w nowe spodnie. A Cubusa lubię za to, że ma
normalne rozmiary ciuchów. W sklepach typu Tally Weijl jestem wielorybem
pozostającym ponad górną granicą rozmiarówki, w większości (mł)odzieżowych
jestem w górnej granicy (rozmiarówka leci od 34, na wieszakach króluje 36,
a na mnie pasuje np. 42 i to nie zawsze), a w Cubusie wchodzę w normalne
40. I to 40 _jest_, i to nawet nie w postaci jednej stukrotnie
przymierzanej, poplamionej, rozwleczonej, pozbawionej guzików sztuki!
I nawet jak założę spodnie i pasują w biodrach, to nie bardzo odstają
w talii!...
Saddie, która kolejny rok kupuje spodnie w Cubusie. Obecnie -- dwie pary
moro, jedne pełne, jedne 3/4 :)
--
saddie
hell.pl http://aravis.itpp.pl/oaza.jpg
[ parental advisory: explicit content ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
278. Data: 2005-06-06 09:38:43
Temat: Re: ?lub.Malgorzata Lewicka napisał(a):
> Tako rzecze Anna M Gidyńska:
>
>>On Thu, 02 Jun 2005 16:56:57 +0200, in pl.rec.uroda "Katarzyna Kulpa"
>
> [...]
>
>>>>jeju, taki song, że koń macha ogonem, Tobie krążek na rękę i windą do
>>>>nieba. strrrrraszny.
>>>
>>>aa, to co marylka spiewa? w wykonaniu marylki nawet moze byc.
>>
>>chiba tak. ja nie wiem, ale nie lubię, bo to taki element obowiązkowy.
>
>
> A mnie to potwornie śmieszy, bo ten song, jeśli ktoś sobie zada trud
> zrozumienia tekstu, traktuje o kobiecie, która wychodzi za niekochanego
> faceta i ślub oznacza dla niej koniec marzeń. Zapodanie go komuś na
> weselu świadczy o braku taktu i, delikatnie mówiąc, ciężkiej niekumacji.
>
No właśnie, o tym samym myślałam. Pan Młody powinien czuć się zagrożony
(i ośmieszony).
--
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
279. Data: 2005-06-06 09:59:34
Temat: Re: ?lub.Malgorzata Lewicka napisał(a):
>
> Mój ulubiony sklep -- Cubus -- ma również moją ulubioną przymierzalnię.
> Niewielką, ale z dobrze ustawionymi lustrami, nie ma problemu z obejrzeniem
> sobie tyłka obleczonego w nowe spodnie.
Podobnie ma H&M - lustra pod katem i widac sie z kazdej strony.
Sympatyczna przymierzalnie mial kiedys Qiuosque w Poznaniu (ten, ktory
byl najblizej Starego Rynku) - osobne pomieszczenie na koncu sklepu,
gdzie w przebieralniach nie bylo luster, trzeba bylo wyjsc i ogladac sie
we wspolnym lustrze - idealne, gdy na zakupy idzie sie z kims.
th
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
280. Data: 2005-06-06 10:03:09
Temat: Re: ?lub.Malgorzata Lewicka <s...@h...pl> napisał(a):
>
> I w lecie musi być klimatyzacja. Nic wstrętniejszego niż miotanie
> się w przymierzalni w upale.
no to dotyczy sklepow w ogole.
i czysto musi byc.
> Mój ulubiony sklep -- Cubus -- ma również moją ulubioną
> przymierzalnię.
> Niewielką, ale z dobrze ustawionymi lustrami, nie ma problemu z
> obejrzeniem sobie tyłka obleczonego w nowe spodnie.
moim skromnym to w Kubusiu jest za ciasno. i drzwiczki sie nie
zamykaja, i obsludze sie nie chce zabierac pozostawionych ciuchow, a jak
ktos jest obok i zdejmie buty, to bez specjalnego schylania sie
mam okazje podziwiac jego stope zaniedbana. Kappahl jest duzo lepszy,
a tez ma takie lustra do ustawiania.
a beznadziejny jest jacqueline riu, gdzie lustro jest na zewnatrz i trzeba
sie wyginac przed nim publicznie. to samo mango (skandal, jedno lustro
dla wszystkich, odpadlam, jak to pierwszy raz zobaczylam).
> A Cubusa lubię za to, że ma
> normalne rozmiary ciuchów. W sklepach typu Tally Weijl jestem wielorybem
> pozostającym ponad górną granicą rozmiarówki, w większości
> (mł)odzieżowych
> jestem w górnej granicy (rozmiarówka leci od 34, na wieszakach króluje 36,
[...]
wez nawet nie mow o tally costam - to cos odrzuca mnie juz z zewnatrz,
raz wlazlam i szybko ucieklam. to jest IMHO dla gimnazjalistek,
choc znam jedna pania w dojrzalym wieku, co tam kupuje :)
a z cubusem to trzeba troche uwazac na jakosc. kupiony tam kiedys
golf wykazal sie odpadnieciem golfa wlasciwego od reszty. za to
ostatnio nabylam tam piekna khaki marynare, pare koszulek i sa
bardzo ok. spodnie mi sie tam tez podobaly, musze pomierzyc.
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |