Data: 2004-01-14 13:06:57
Temat: Re: ludzie pomozcie
Od: "segka" <s...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jarek P." <j...@n...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:bu37sh$5nk$1@news.mch.sbs.de...
>
> "segka" <s...@n...pl> wrote in message
> news:bu353q$fkv$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Teraz dziewczyna powinna trafić choćby do szkolnego psychologa,
>
> "Choćby szkolny psycholog" w naszych realiach jest często panią od
> polskiego, która sobie dorabia dodatkową fuchą. Znaczy się ostatnią osobą,
> do której zainteresowana by poszła. może jednak telefon zaufania? Poradnia
> rodzinna? Czy jakakolwiek instytucja tego typu, w której można się czuć
> anonimowo?
Anonimowosc niekoniecznie jest atutek, choć może być potrzebą samej
zainteresowanej.
Realia są różne - tam gdzie jest tak jak piszesz, raczej wiadomo, że to
'fucha' - ze złą konotacją.
Wiadomo, ze sieć pomocy jest w miarę bogata. Ważne by trafić na specjalistę,
który zajmie się dziewczyną (i jej rodziną) wnikliwie.
Nie wiemy skąd jest, więc trudno mówić o jakichkolwiek konkretach. Nie wiemy
np. czy jest wierząca, a w tym kierunku też można by się przyjrzeć.
Niektóre parafie mają bardzo dobrych specjalistów i można prosić o daleko
posuniętą dyskrecję.
ważne by zaczać działać, tak aby dziewczyna odsyskała spokój.
Pzdr
KS
|