Data: 2002-07-17 13:41:50
Temat: Re: makaron con broccoli
Od: "Michal Waszkiewicz" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W sumie jesli "con broccoli", to chyba lepiej juz wolac na niego "pasta"...
Ale do rzeczy: moja wersja tego niezwykle wdziecznego dania jest nieco inna,
wiec sie podziele, bo mysle ze tez okaze sie warta poddania testom Szanownej
Grupy :)
Penne rigate dochodza sobie spokojnie, a ja w tym czasie siekam noge
brokula, rzucam ja na oliwe i obsmazam jakies 2-3 minuty. Do tego w dalece
dowolnych ilosciach czosneczek (dla purystow z italianistyki - aglio) i
pepperoncini (jesli ktos lubi wiecej mocy oczywiscie). Teraz dorzucam
porozdzielane rozyczki (tak to sie chyba fachowo nazywa) brokula, dolewam
dwie lyzki wody spod makaronu i przykrywam patelnie. Po kolejnych 2-3
minutach calosc powinna byc juz miekka.
Lacze penne ze skarbami z patelni, dorzucam spora garsc parmezanu i... rany,
jaki ja bylem glodny ! :)))
Pzdr,
MW
|