To jedna z moich ulubionych potraw - na szybko rzecz jasna.

Kilka rozgniecionych ząbków czosnku (ilość według uznania) delikatnie
zrumienić, ale tak żeby się nie przypaliły- bo będa gorzkie, o czym wie
każde dziecię. Do tego wrzucić 2 puszki tuńczyka (1 w sosie własnym, 1 w
oleju) i podsmażać razem kilka minut. W międzyczasie w kubeczku rozrobić
ostrowię jogurtową (1 opakowanie), do tego łyżkę - dwie mleka i ciut mąki-ja
daję płaską łyżeczkę. Dodać ostrowię do tuńczyka, wymieszać, doprawić curry,
lubczykiem, bazylią, solą i pieprzem czarnym świeżo zmielonym. Tak
przygotowany sos dodać do makaronu (celowo nie piszę "polać" bo on ma zawsze
dosyć gęstą konsystencję).Można podawac z dodatkiem startego łagodnego
żółtego sera, choc niekoniecznie. Koniecznie - białe, delikatne wino. Bon
apetit.