Data: 2003-08-17 18:29:01
Temat: Re: maly (?) problem
Od: "aramin" <a...@a...one.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
majka rzecze, jako stoi niżej:
> we czwartek poklocilma sie z moim facetem......
<zap>
Nie ma nad czym deliberować. Sorki za bezpośrednie podejście.
W każdym związku są różnice zdań, a co za tym idzie i kłótnie. O tym
jednak, jak one wyglądają, decydujemy już my.
Przez Was oboje przemawiają teraz urażone uczucia i póki z tym nie
dojdziecie do ładu, to nie rozwiążecie problemu. Nie ma co dochodzić,
kto zaczął. Oboje doprowadziliście do takiej sytuacji... Myślę, że się
pogodzicie, że zerwań nie będzie.
Spróbujcie z tego wyciągnąć wnioski na przyszłość: co robić, by do
takich ostrych sytuacjio nie dochodziło, by nie musiało nad Wami
dumać pół psychologii. ;o)) Bo chociaż kłótnie się zdarzają, to jednak,
kiedy się w nich przekroczy pewną granicę osobistej wytrzymałości,
czucia, to więź niknie. Za mało jest juz miłości, by przykryć wszystkie
zadry.
Bez poważnej rozmowy się nie obejdzie.
Powodzenia. :o)
--
~~~~\__pa
aramin
Aż strach pomyśleć, więc nie myślę.
http://www.renderosity.com/gallery.ez?ByArtist=Yes&A
rtist=aramin
|