Data: 2003-08-18 09:47:38
Temat: Re: maly (?) problem
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qwax <...@...Q> napisał(a):
>
> > teraz juz boje sie mowic cokolwiek...
>
> związek w którym jest strach nie ma ani sensu ani mocy
> przetrwania.
Upraszczasz zagadnienie. Ciepliwość, wyrozumiałość, skłonność do ustępstw,
pragnienie, by komuś przychylić nieba, oszczędzić najmniejszej przykrości nie
biorą się wcale za strachu. Mają zupełnie inne źródła.
> > dzisiaj mi powiedzial ze to wszytsko moja wina
>
> Partner który chce się porozumieć nigdy tak nie powie (nawet
> jeżeli to jest prawda)
Znów błąd. Tak potrafią mówić ludzie ogarnięci falą wściekłości. Często
wypływa ona z poczucia krzywdy, chociaż bywa, że maskuje też poczucie winy.
> Wniosek?
>
> Pa! Pa!
Tu masz rację. Żyć z kimś takim, byłoby przekleństwem. Lepiej z tym skończyć
wcześniej, im później tym więcej byłoby ran.
> Pozdrawiam
> Qwax
> (idź na polowanie - może 'ustrzelisz' lepszą sztukę)
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|