Data: 2003-08-18 17:36:06
Temat: Re: maly (?) problem
Od: "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qwax <...@...Q> napisał(a):
> > Upraszczasz zagadnienie. Ciepliwość, wyrozumiałość,
> skłonność do ustępstw,
> > pragnienie, by komuś przychylić nieba, oszczędzić
> najmniejszej przykrości nie
> > biorą się wcale za strachu. Mają zupełnie inne źródła.
> >
> żródła maja inne ale "Strach zabija duszę..." - a warto żyć
> 'bez duszy' ?
A skąd! Należy z takiego ofiarniczego związku jak najszybciej się wyrwać.
>
> > > > dzisiaj mi powiedzial ze to wszytsko moja wina
> > >
> > > Partner który chce się porozumieć nigdy tak nie powie
> (nawet
> > > jeżeli to jest prawda)
> >
> > Znów błąd. Tak potrafią mówić ludzie ogarnięci falą
> wściekłości. Często
> > wypływa ona z poczucia krzywdy, chociaż bywa, że maskuje
> też poczucie winy.
> >
> Wściekłość na osobę ukochaną????
> coś się komuś ...(nieskłada)!
Tu się z Tobą nie zgodzę. Bywa. Czasem mi się wydaje,że im większy ogień, tym
silniejsza fala. Są takie związki:_ Ani z sobą, ani bez siebie_, konflikt:
_kocham i nienawidzę_. Obydwa związki kwalifikują się jako toksyczne.
Przynoszą udrękę, chociaż część ludzi w nich żyje bez szemrania. Dwa gołąbki
z pocztówki to znaczne uproszenie.
> No chyba że jest to układ sado-macho (tak się pisze???)
Niekoniecznie. Występuje na przykład przemienność dokopywania i swoiste
zawody, kto komu boleśniej dobierze się do d...
Ana
> Pozdrawiam
> Qwax
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|