Data: 2003-08-17 20:04:33
Temat: Re: maly (?) problem
Od: "majka" <m...@k...chip.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "aramin" <a...@a...one.pl> napisał w wiadomości
news:bhoi10$ani$1@nemesis.news.tpi.pl...
> majka rzecze, jako stoi niżej:
> > we czwartek poklocilma sie z moim facetem......
> <zap>
>
> Nie ma nad czym deliberować. Sorki za bezpośrednie podejście.
> W każdym związku są różnice zdań, a co za tym idzie i kłótnie. O tym
> jednak, jak one wyglądają, decydujemy już my.
>
> Przez Was oboje przemawiają teraz urażone uczucia i póki z tym nie
> dojdziecie do ładu, to nie rozwiążecie problemu. Nie ma co dochodzić,
> kto zaczął. Oboje doprowadziliście do takiej sytuacji... Myślę, że się
> pogodzicie, że zerwań nie będzie.
>
> Spróbujcie z tego wyciągnąć wnioski na przyszłość: co robić, by do
> takich ostrych sytuacjio nie dochodziło, by nie musiało nad Wami
> dumać pół psychologii. ;o)) Bo chociaż kłótnie się zdarzają, to jednak,
> kiedy się w nich przekroczy pewną granicę osobistej wytrzymałości,
> czucia, to więź niknie. Za mało jest juz miłości, by przykryć wszystkie
> zadry.
>
> Bez poważnej rozmowy się nie obejdzie.
> Powodzenia. :o)
teraz to bedzie bardzo powazna rozmowa
ale masz racje.....
ja juz dawno ,mysle o wsoplnych rmozwach z psychologiem ale ni umime go
namowic
|