Data: 2003-10-15 14:29:47
Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mrowka wrote:
> Moj TZ ma takie podejscie wlasnie,no moze bez tego dlawiania,bo lubi moja
> rodzine.Oni tez go lubia wiec nie wydaje mu sie aby cos mu chcieli wyrwac z
> gardla.
Moi sasiedzi tak mieli. On i ona mlodzi, bezdzietni, dorabiali sie
wszystkiego wspolnie, stosunki z rodzina ponoc bardzo cieple.
Sasiadka zmarla nagle- rak pozno wykryty, przerzuty. Rodzina
wspolczujaca.
Sasiad przyszedl zawiadomic o pogrzebie i pozegnac sie.
Okazalo sie, ze mimo slownych ustalen z dnia na dzien ma sie
wyprowadzic.
Teraz w mieszkaniu mieszka kuzynka. A slownie bylo ponoc zalatwione i
nikt mial nie roscic zadnych pretensji...
Zycie pisze dzwne scenariusze..szczegolnie kiedy o pieniadze chodzi.
pzdr
agi
|