Anka P. <t...@a...pl> napisał(a):

> Mnie akurat warkoczyki ani ziębią ani grzeją.
> Jednak w dzisiejszych czasach, moim skromnym zdaniem, ogromnym talentem
> jest poprawne wysławianie się, którego młody człowiek, razem z mamą, nie
> zaprezentowali. Zatem z tym talentem to sprawa mocno dyskusyjna.


o wlasnie. To jest wlasnie to min o czym pisze- sluchaj czy on startowal w
olimpiadzie z jezyka Polskiego czy w tancu. Mial talent W TANCU. I to, ze
nie umie sie wyslawiac nie jest powodem do walenia go teraz po glowie.
Na wielu prestizowych uniwesytetach w USA, na scenie zawodowej, zyciu
coedzinnym doceniany jest talent. I wielu profesorow mowi z akcentem
wlasnego kraju, i nie umie sie wyslowic robiac niejednokrotnie bledy
jezykowe, ale nie umniejsza to ich zdolnosci i talentu. I sa promowani. I sa
doceniani. To samo dotyczy i szolbiznesu. Talentu sie im nie zabierze, a tak
jak ten chlopak- jezyka sie jeszcze nauczy, nawet ojczystego. I umniejszanie
tego chlopaka, wysmiewanie z jego talentu na podstwie nieumiejetnosci
jezykowej, jest wlasnie malostkowoscia. Nikt nie jest omnibusem.


> A tak już całkowicie na marginesie.
> Pamiętam długiego flejma na temat zachowania Poli, córki Gretkowskiej, w
> studio TVN24. Było wielu takich, co to wypominało braki w wychowaniu
> kilkuletniej dziewczynki.

ja tez pamietam. :/


>A z drugiej strony jakoś jeszcze nikt nie
> zauważył, że w wywiadzie po zejściu ze sceny, kiedy mama Kamila
> odpowiadała (na pytania zadawane chłopcu), on sam zachowywał się
> cokolwiek dziwnie i nie na miejscu. Nikt tego nie zauważył?

znaczy jak??

i.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/