Data: 2004-11-23 20:07:25
Temat: Re: marchewka z groszkiem
Od: Sabinka <s...@t...tuniema.pf.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 22 Nov 2004 13:16:04 +0000, Krysia Thompson
<K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
>no tyz prawda, ale takie luzem to nie obrastaja mrozem i sie
>wysuszaja tym mrozem?
Pewnie sa mrozone w takich warunkach, w ktorych mrozem nie obrosna.
Potem jak juz zmrozone i w mrozie trzymane to mrozem nie obrastaja.
Tak mysle. Niestety nigdy nie spotkalam sie z mrozonkami na wage. Zato
spotkalam sie z mrozonkami w woreczkach wlasnie bardzo "obrosniete
mrozem". Co znaczy ze prawdopodobnie troche trujace (rozmrazane i
zamrazane kilkukrotnie). Dlatego bylabym chetna na mrozonki na wage.
Bo czasami czuc, ze w woreczku jest bryla z marchewki i wtedy wiadomo
ze nie brac. Ale czasami zanim ja pomacam pomaca pani sprzedawczyni i
rozkruszy ta bryle - wtedy nie wiadomo ze w woreczku marchewka i sok z
niej sa osobno.
Ale dla mnie kupowanie mrozonej marchewki mrozonej to burzujstwo
straszne :)
--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)
www.pajacyk.pl
|