Data: 2009-01-27 10:08:06
Temat: Re: marcinkiewicz sie zakochał!
Od: "Saulo" <s...@l...po>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet<c...@n...pl>
news:glml0s$2geb$1@news2.ipartners.pl
> Bez wątpienia KM to osoba zagubiona.
>
> Pytanie tylko: czy zagubił się w ostatnim czasie, czy raczej
> pozostawał zagubiony przez wiele lat, lecz w ostatnim czasie to się
> zmienia?
>
> IMHO to drugie.
> A jego żona pasuje do niego dokładnie w taki sam sposób jak np PiS,
> albo latanie do kościuła w każdą niedzielę czy cuś.
Z braku danych, które by przeciwko temu świadczyły, odbieram go (i od
początku odbierałem) jako błaznowatego pseudomędrka wyniesionego przez
Kaczora ponad jego poziom, korzystającego teraz na tym, że był premierem
(wyłącznie z kaczorowego nadania). Ambitnego.
Oczywiście nie wiem wszystkiego - na przykład, może się sprawdzał w EBOiR?
I może jednak jego żona rzeczywiście również się przyczyni(a)ła do tego, że
ich małżeństwo teraz się kończy? Może go nie doceniła?
Może koniec zaczął się już przed premierostwem a nie "w ostatnich latach"?
W każdym razie jego wyjaśnienia/tłumaczenia/usprawiedliwienia z tego tekstu
brzmią mi fałszywie a oczekiwania naiwnie (że przy powrocie do polityki
liczy na akceptację swojej osoby - złudne nadzieje, zważywszy na profil jego
zwolenników, ale pomarzyć zawsze może).
Czy jego żona do niego nie pasuje? Nie wiem, na razie wydaje mi się, że może
co najwyżej nie pasować do jego medialnego wizerunku a do rzeczywistego,
czyli Kazia-zwyklaka, jak najbardziej, i na tym poziomie to raczej on do
niej nie pasuje. Ale może jednak coś jej umknęło a Kazio się rozwinął ponad
nią w ostatnich latach? Nie sądzę, ale nie wykluczam.
Saulo
|