ania_j napisał(a):
> niestety nigdy takowego nie mialam więc nie wiem jak sie zachowuje. czy
> powietrze nie ulatuje? czy da sie na tym spac na dłuzsza metę?
>
> nie potrzebuje zbytnich luksusów, ma byc to tymczasowe rozwiazanie za
> male pieniadze...
>
> ale chcialabym zeby mozna bylo sie na tym jako tako wyspac... i żeby sie
> nie rozpadł zaraz po kupieniu
>
> bardzo proszę o podzielenie sie wrażeniami na temat takich materacy
>
> z góry dziekuję:)
>

Ja posiadam coś takiego jako spanie awaryjne (Rozmiar 142x190x20). I
szczerze powiem, że za każdym razem jak mi przychodzi na nim spać, to
się zastanawiam, czy normalnie wykorzystywana wersalka (niewygodna - ale
wynajmuję mieszkanie więc nie wymienię) nie stanie się "spaniem
rezerwowym", a wspomniany materac spaniem podstawowym. Śpi mi się na tym
znakomicie. Dla mnie warunkiem wygodnego spania jest dosyć mocne
dopompowanie, aby nie był zbyt miękki. Aha no i te 20cm to minimalna
grubość, którą powinnaś oglądać. Na rynku są cieńsze ale raczej będą
mniej wygodne no i będzie bardziej wiało od ziemi.

Przy dłuższym użytkowaniu trzebaby go pewnie dopompować co 2-3 dni, ale
to chyba nie problem. Na przestrzeni nocy nie ma problemu z uciekającym
powietrzem.

Jeśli chodzi o trwałość to trudno mi coś powiedzieć. Mam go co prawda od
2 lat, ale wiadomo jak to ze spaniem rezerwowym - był wykorzystywany
może ze 20x. Problemów brak.

Możesz się też zastanowić nad zakupem normalnego "łóżkowego" materaca.
Będzie wygodniejszy niż dmuchany. Zawsze może leżeć na podłodze i
przydać się w późniejszym okresie, o ile wiesz jakiej wielkości będzie
przyszłe łóżko :)

Możesz też rozważyć zakup za nieduże pieniądze odpowiedniego do Twoich
gabarytów arkusza gąbki tapicerskiej o grubości powiedzmy 11cm. Też miło
wspominam spanie na czymś takim. Gąbkę obszywasz lub przykrywasz jakąś
narzutką i spanko gotowe. Takie rozwiązanie jest chyba najtańsze.

--
Pozdrawiam
Krzysztof Smyk .::s_krzychu[maupa]poczta[kropka]onet[kropka]pl::.
>> Jeżeli problem można rozwiązać - nie ma się czym martwić <<
>> Jeżeli problemu nie można rozwiązać - nie ma się po co martwić. <<