« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-09-17 19:04:35
Temat: Re: matkaUżytkownik "Snajper" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bka7qa$55l$1@inews.gazeta.pl...
> Ustalic priorytety - uszeregowac sobie w odpowiedniej kolejnosci:
> - dziecko,
> - domek,
> - materialny poziom zycia,
> - praca,
> - etc.
snajper - wiekszosc ludzi pracuje na pelnym etacie, bo zyc z czego trzeba.
zalozmy, ze standardowo - od 8-16 czy 9-17. zwykle minimum 1 godz. na
dojazd, 1 godz. na powrot. nawet jesli ma tak cudowna prace, ze nie ma
nadgodzin, nawet jesli robi zakupy tylko w weekend, to jest w domu ok. godz.
18 - czyli tak, jak napisala.
czemu wiekszosc z was doszukuje sie tego, ze margola jest wyrodna matka?
kazdy z nas pewnie wolaby byc rentierem, ale wiekszosc z nas pewnie musi
pracowac...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-09-17 19:49:43
Temat: Re: matkaOn Wed, 17 Sep 2003 14:32:40 +0200 I had a dream that margola & zielarz
<malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> wrote:
>> Zdecyduj się, czy piszesz o matce czy o samotnej matce, bo różnica jest
>> dość znaczna.
>Powiedzmy, że w wyniku pewnych różnic w doświadczeniu zawodowym i
>ukierunkowaniu ojciec i matka nie mają równych pozycji startowych, tata
>zarabia nieregularnie i nie można od niego więcej wymagać. Za to czule i
>troskliwie i świetnie opiekuje się dzieckiem, nie licząc około czterech
>miesięcy wyjazdów (złożonych do kupy, każdy po trzy tygodnie)
No to w czym problem? Układ, gdzie jedno pracuje, a drugie zajmuje się
dziećmi jest raczej normalny...
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-09-17 20:00:17
Temat: Re: matka
Użytkownik "margola & zielarz"
<malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> napisał w wiadomości
news:bk9i6i$5st$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
> Jak teraz można być matką? W terrorze samodzielności, losu we własnych
> rękach, w stresie pragnień, żeby poprawiać sobie i rodzinie byt, dziecku
> zapewniać edukację, w kołowrocie zamierzeń, projektów, dawno zapomnianych
> hobby, w kółku dwunastogodzinnej tarczy zegara, na dobę okrążanej tylko
dwa
> razy, dwa potwornie krótkie razy?
>
> Margola
>
Trzeba sobie zadać pytanie: mieć czy być ?
MIEĆ dom ,samochód , wycieczki ,modne ciuchy czy BYĆ matka , żoną.
Ja wybrałam to drugie przyznaje ze czasem, żałuje ale tak by wyglądało
życie moich dzieci gdybym poszła do pracy.
TZ pracuje zarabia znośnie ale ciągle brakuje przydałby się nowy samochód
( stary się sypie) , meble w pokoju u dzieci , chciałabym się fajnie ubrać
, jechać gdzieś na ekstra wakacje może za granice no i duży dom ,ale jakim
kosztem?
Czy warto , w końcu dzieciństwo jest tylko jedno , na kogo wychowam moje
dzieci będąc gdzieś obok zajęta , zmęczona.Czy będę dla nich kim ważnym ,
przecież one nie są dla mnie na tyle ważne by dąć im siebie wtedy gdy tego
potrzebują?
Czy ten dom jest niezbędny czy nie wystarczy mieszkanko , czy kasa to
wszystko?
Pozdrawiam Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-09-17 20:05:20
Temat: Re: matka
Użytkownik "AsiaS" <a...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bka825$pl0$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "margola & zielarz"
> > Pani menedżer. Kostium, torebka, sznyt i szyk, samochód, obcas. Wraca z
> > pracy. Kończy teoretycznie o siedemnastej, ale zanim dojedzie do domu...
A
> > po drodze jeszcze chleb, sera brakło,
> Poruszyłaś trudny i głęboki temat, a ja go trochę spłaszczę do poziomu
ziemi.
> Oszczędź trochę czasu robiąc zakupy jeden raz na weekend wielkim
transportem
> z jednego sklepu, to już daje Ci trochę codziennego czasu - bezpośredni
przyjazd
> z pracy do dziecka.
Nie da się kupić na cały tydzień chleba, sera czy owoców - tak czy inaczej
codziennie trzeba wpaść do sklepu.
>Druga sprawa obiad - moja mama wraca do domu o 17,
W tej chwili to pobożne życzenie większości pracujących. Standardem jest
raczej 19.00.
> żeby mieć więcej czasu dla nas gotowała jak poszłam spać, i następnego
> dnia kto wracał pierwszy ten odgrzewał. Wiem, że nie wszyscy
> mają tyle sił i woli, ale może warto się zastanowić, to daje następną
> masę czasu więcej każdego dnia dla rodziny.
Tak czy inaczej CODZIENNIE trzeba ten obiad ugotować, więc gdzie tu
oszczędność (chyba że kosztem własnego snu i spokojnego wieczora)?
>
> > Może zatem znaleźć inną pracę? Nie zarabiać kroci na wymarzony domek pod
> > miastem, jak zakładała - parę lat wytężonej pracy i z ośmiolatkiem
będzie
> > można się turlać po trawie w ogrodzie,
> Nie oceniam, nie daję rad, w ogóle nie mam pojęcia, bo mam inne życie,
spokojne,
> stabilne i pełne czasu dla malucha(ów). Ale przemyśl, czy warto poświęcać
> jeszcze sześć lat życia dziecka które toczy się _tu i teraz_, dla frajdy w
wieku
> ośmiu lat.
Nie zawsze da się utrzymać rodzinę z jednej pensji, o czym Margola chyba
napisała dość wyraźnie.
ER
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-09-17 20:12:26
Temat: Re: matkaUżytkownik rena napisał:
>
> w dzisiejszych czasach czesto praca jest luksusem. to tez zmienia swiadomosc
> pracodawcow - bezplatne nagdodziny, delegacje itp - ty tego nie
> doswiadczasz? jesli dzieczyna jest o 18.30 w domu, to zakladam, ze pracuje 8
> godzin, a reszta to dojazd do domu, zakupy po drodze i to wszystko. i jest
> wieczor:) to scenariusz z zycia wielu kobiet w polsce:(
>
Mój scenariusz - pobudka o 6.00 o 7.00 do przedszkola, 7.30 na pociąg,
8.00 w pracy. 16.00 koniec pracy, 16.15 wizyta na poczcie i bieg do
kolejki, 17.00 przedszkole, zakupy, 17.30 do domu, 18.00 obiad (szybki i
nędzny, bo jaki w 30 min. ugotować? 19.00 dobranocka, sprawdzenie
lekcji, 20.00 kąpiel dzieci i spanie, 21.00 prasowanie, sprzątanie mycie
kuchni i łazienki, 23.00 (padam na ryjek), przegląd zadan na następny
dzień, drobne fucha dla reperacji budżetu, newsy, 1.00 padam na ryjek.
Rano...... a piat na nowo
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-09-17 20:17:25
Temat: Re: matka"Ewa Ressel" <r...@p...fm> skrev i meddelandet
> Nie da się kupić na cały tydzień chleba, sera czy owoców - tak czy inaczej
> codziennie trzeba wpaść do sklepu.
Jak to nie? Mi to swietnie wychodzi. Chyba ze nie dysponujesz lodowka w
odpowiednich rozmiarach (ja mam dwie duze).
> Tak czy inaczej CODZIENNIE trzeba ten obiad ugotować, więc gdzie tu
> oszczędność (chyba że kosztem własnego snu i spokojnego wieczora)?
Mozna poswiecic sobote, wspolnie, rodzinnie, kilka godzin, na gotowanie,
wlozenie do pojemniczkow i zamrozenie - nawet na caly tydzien, przynajmniej
produktow bazowych obiadow.
> Nie zawsze da się utrzymać rodzinę z jednej pensji, o czym Margola chyba
> napisała dość wyraźnie.
Nie zawsze. Ale tez nie zawsze trzeba pracowac na pelny etat.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2003-09-17 20:23:03
Temat: Re: matkaUżytkownik "Ewa Ressel"
> Nie da się kupić na cały tydzień chleba, sera czy owoców - tak czy inaczej
> codziennie trzeba wpaść do sklepu.
Poza owocami - owszem, da się, skoro tak właśnie robimy. A po owoce
chodzę razem z małą, to też jakiś sposób na oszczędzenie tych chwil
dla dziecka.
> Tak czy inaczej CODZIENNIE trzeba ten obiad ugotować, więc gdzie tu
> oszczędność
Oszczędność dla dziecka - nie robi się tego w czasie, ktory poswieca sie jemu,
tylko gdy spi.
> Nie zawsze da się utrzymać rodzinę z jednej pensji, o czym Margola chyba
> napisała dość wyraźnie.
W cytowanym kawałku napisała wyraźnie o zbieraniu na przyszłość, na dom,
to plany tyle dalekosiężne co kosztowne, na nich da się uciąć. Na codziennym
życiu już nie. Choć i "codzienne życie" to także sprawa priorytetów: mama miała
na osobę jakieś 350 złotych i starczało. Są ludzie, którym starcza na godne
życie
i mniej. Są i tacy, dla których ta kwota nawet z dodatkowym zerem na końcu
jest jeszcze za mała na ich standard. I ani Ty ani ja nie ustalimy za Margolę
priorytetów, kwot i układu czasu.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2003-09-17 20:29:27
Temat: Re: matkaWyczytalem w <bkae9n$bae$1@atlantis.news.tpi.pl>, ze r...@p...fm
twierdzi...
|Nie da się kupić na cały tydzień chleba, sera czy owoców - tak czy inaczej
|codziennie trzeba wpaść do sklepu.
Mylisz sie. Wszystkie te rzeczy mozna kupic na tydzien z gory, a
niektore (sery, oczywiscie nie wszystkie) mozna nawet na dluzej.
|> żeby mieć więcej czasu dla nas gotowała jak poszłam spać, i następnego
|> dnia kto wracał pierwszy ten odgrzewał. Wiem, że nie wszyscy
|> mają tyle sił i woli, ale może warto się zastanowić, to daje następną
|> masę czasu więcej każdego dnia dla rodziny.
|
|Tak czy inaczej CODZIENNIE trzeba ten obiad ugotować, więc gdzie tu
|oszczędność (chyba że kosztem własnego snu i spokojnego wieczora)?
Akurat my tak nie robimy, ale pamietam z domu gdzie i moja mama i tato
pracowali - obiad gotowalo sie raz na 2-3 dni.
--
K.
Support bacteria -- it's the only culture some people have!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2003-09-17 20:42:38
Temat: Re: matka
Użytkownik "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_smiercspamerom.com> napisał w
wiadomości news:bkafgn$gfd$1@news.onet.pl...
> "Ewa Ressel" <r...@p...fm> skrev i meddelandet
>
>
> > Nie da się kupić na cały tydzień chleba, sera czy owoców - tak czy
inaczej
> > codziennie trzeba wpaść do sklepu.
>
> Jak to nie? Mi to swietnie wychodzi. Chyba ze nie dysponujesz lodowka w
> odpowiednich rozmiarach (ja mam dwie duze).
Przechowujesz biały ser, chleb i owoce w lodówce przez tydzień?
> > Tak czy inaczej CODZIENNIE trzeba ten obiad ugotować, więc gdzie tu
> > oszczędność (chyba że kosztem własnego snu i spokojnego wieczora)?
>
> Mozna poswiecic sobote, wspolnie, rodzinnie, kilka godzin, na gotowanie,
> wlozenie do pojemniczkow i zamrozenie - nawet na caly tydzien,
przynajmniej
> produktow bazowych obiadow.
Owszem - można, ale to oznacza wielogodzinne ślęczenie przy garach -
doliczając zakupy, to niedużo zostaje z tego wolnego dnia (teoretycznie: dla
rodziny, a może nawet niesmiało: dla siebie).
> > Nie zawsze da się utrzymać rodzinę z jednej pensji, o czym Margola chyba
> > napisała dość wyraźnie.
>
> Nie zawsze. Ale tez nie zawsze trzeba pracowac na pelny etat.
>
Przy obecnym bezrobociu zatrudnianie na niecały etat to rzadkość. Jeszcze
większą rzadkością jest przestrzeganie przepisów dotyczących czasu pracy.
ER
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2003-09-17 20:44:11
Temat: Re: matka
Użytkownik "Sacagawea" <j...@n...pl> napisał w
wiadomości news:slrnbmha8u.a8e.jgornisiewicz.kra_kra@feynman.ph
ysics...
> A wracając do postu Margoli: IMO najważniejsza jest umiejętność
> zostawienia pracy za progiem. Nawet jeśli wraca się do domu późno, to
> przynajmniej bez papierków, dokumentów i myśli o pracy.
A tu przyklasnę
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |