Data: 2004-05-30 21:02:05
Temat: Re: matka kontra syn i ojciec
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bernard" <B...@s...net> wrote in message
news:c9dfb5$2qbl$1@mamut.aster.pl...
> I ona i ojciec mają do siebie nawzajem takie prawa jak i
> Ty. Nawet, jeśli Twój udział w jej wychowaniu był dużo większy niż jego.
tzn chcesz powiedziec, ze majac te same obowiazki, mimo, iz
wieksza ich czesc spelnia jedno z rodzicow, bo to drugie
umywa raczki, wciaz ma te same prawo, jak ten rodzic, ktory
musial przejac obowiazki za 1 i pol a nawet wiecej?
toz to jakis absurd. to tak, jakbys rodzicom adopcyjnym
po ilus tam latach bycia rodzicami, odebral im swoje
rodzone dziecko, ktore do tej pory wychowywane bylo przez nich,
bo masz do niego prawo.
nie ma takich samych praw. tym sposobem, mozna by bylo,
robic co sie chce wobec obowiazku bycia rodzicem, bo
i tak ma sie potem prawo.
iwon(k)a
|