Data: 2006-06-29 13:58:07
Temat: Re: metro czy techno seksualny
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Joten" <j...@j...joten> wrote in message
news:44a3d631$1@news.home.net.pl...
(...)
> Powiem Ci tak - spedzilem w zeszlym roku kilka miesiecy w Wielkiej
> Brytanii. Po powrocie do Polski przezylem szok, z ktorego - w gruncie
> rzeczy - do dzisiaj sie nie pozbieralem. Roznica miedzy tym, jak tam zyja
> i wygladaja ludzie, i jak sa tam roznorodni - nie tylko rasowo, ale tez
> kulturowo i subkulturowo, i odziezowo - a tym, co jest u nas, ta
> wszedobylska szaroscia i patrzeniem spode lba na kogos kto choc troche sie
> wyroznia (czuje to nonstop idac przez miasto z moimi bialorozowymi
> wlosami), jest porazajaca.
> Tam kogos, kto ma wlasny pomysl, wlasny styl, kto fajnie miesza kolory,
> jest zakrecony, wesoly, usmiechniety nonstop i jest nietuzinkowy pod
> wzgledem ubioru czy fryzury sie akceptuje, wita z usmiechem i zadaje mu
> mnostwo pytan na ktore on z checia odpowiada, a u nas zaraz leca teksty o
> "ciotach", "zniewiescialych facetach" czy "naruszaniu norm kulturowych".
moge sie pod tym podpisac.
niedawno kolezanka mojej corki,
Amerykanka ktora po raz pierwszy opusciala swoj kontynent, byla
przelotem w Polsce i stwierdzila, iz mlodzi faceci w Polsce sa "cute"
natomiast starsi strasznie zaniedbani, niechujni, itp itd i pytala czy to
ona
miala pecha ze takich spotykala, czy jest to norma. no i co jej
odpowiedziec?
iwon(k)a
|