Duży robot to i mycia jest dużo, a jezeli myjesz w zmywarce to też zajmuje
dużo miejsca.



Użytkownik Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:cud7o5$eoq$...@a...news.tpi.pl...
> Bo mam dylemat. Z jednej strony jak mam wywalić Kupę Kasy na porządniejszy
> ręczny mikser[1], to mogę dołożyć drugą i zainwestować w przyzwoitego
> robota, który mi zrobi to samo plus parę innych rzeczy. Z drugiej strony
do
> każdego sosu pomidorowego czy podobnej bzdury - a to jest jakieś 80%
> wykonywanych przeze mnie prac kuchennych wymagających użycia ciężkiego
> sprzętu - wytaszczać kolubrynę to chyba mało wygodne. Doradźcie zatem,
> grupowicze nie mieszkający w kuchni ;) - jak często tak naprawdę
korzystacie
> z funkcji robota wykraczających poza standardowe mieszadełka[2] i ten
> obrotowy nożyk? Na pl.rec.kuchnia nie pytam celowo, bo tamtejsi rozmówcy
> produkują potrawy, których ja nawet nazw nie umiem poprawnie przeczytać,
> więc w tym konkretnym przypadku ich odpowiedzi byłyby zupełnie
> niemiarodajne.
>
> [1] Są takie z pojemnikiem większym niż pół litra? Moc mniej istotna,
mięsa
> nim siekać nie będę.
> [2] Kwestię standardowych mieszadełek załatwia mikser za dwie dychy, który
> dostałam po tym, jak trupiszon scedowany na mnie przez mamusię x lat temu
> ostatecznie odmówił współpracy. Ogólnie jest świetny, tylko nie da się do
> niego zamontować tej końcówki z nożem.
>
> Pozdrawiam
> --
> Hanka Skwarczyńska
> i kotek Behemotek
> KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
>