Data: 2002-10-12 20:32:23
Temat: Re: mini sad dereniowy
Od: "Dirko" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie chciałbym gasić Twojego szlachetnego zapału Irku, ale z dzieciństwa
pamiętam wyroby z derenia u mojego wujka-dziadka w Mińsku Maz. Likiery,
nalewki, wódki, soki, syropy, konfitury itp. Ponieważ owoce derenia mają
specyficzny smak dość szybko dochodzi do przesytu. Goście wujostwa,
zapraszani corocznie na hucznie obchodzone imieniny, wykazywali wyraźne
objawy przesytu dereniowymi alkoholami i rozglądali się za czymś mniej
egzotycznym. Ja osobiście byłem pod wrażeniem własnej roboty wujka-dziadka
wermutu. Było to wino z własnych winogron z dodatkiem liści piołunu.
Cholernie gorzkie ale wspaniałe.
Ja...cki
Użytkownik "Irek Zablocki" <i...@w...de> napisał w wiadomości
news:ao76cb$3tj$07$1@news.t-online.com...
>
|