Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.v
iknet.pl!not-for-mail
From: "Przemodar" <p...@o...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: mleko UHT[ot sie zrobiło;-)]
Date: Wed, 28 Sep 2005 20:20:10 +0200
Organization: VikNet NEWS Server
Lines: 60
Message-ID: <dhemtg$2qo3$1@main.viknet.pl>
References: <3...@n...onet.pl> <4335333a$1@news.home.net.pl>
<dh5sk8$10uq$1@main.viknet.pl> <43369160$1@news.home.net.pl>
<dh868k$v0j$1@polsl.gliwice.pl> <1...@c...net>
<dh8plh$5gk$1@polsl.gliwice.pl> <1...@c...net>
<dhav2j$q61$1@polsl.gliwice.pl> <dhb5d1$hi6$1@inews.gazeta.pl>
<1...@c...net> <dhbc9u$pdh$1@inews.gazeta.pl>
<dhbd3a$hmj$1@atlantis.news.tpi.pl> <dhbedf$6ta$1@inews.gazeta.pl>
<dhdcnt$71p$1@nemesis.news.tpi.pl> <dhdt0d$o3b$1@inews.gazeta.pl>
<dhdtig$gem$1@atlantis.news.tpi.pl> <dhdue9$1pie$1@main.viknet.pl>
<dhe0ae$ckq$1@inews.gazeta.pl>
Reply-To: "Przemodar" <p...@o...pl>
NNTP-Posting-Host: przemodar
X-Trace: main.viknet.pl 1127931632 92931 10.10.10.132 (28 Sep 2005 18:20:32 GMT)
X-Complaints-To: b...@p...viknet.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 28 Sep 2005 18:20:32 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2670
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2670
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:248751
Ukryj nagłówki
"Akulka" <s...@g...pl> protestuje:
[ciach]
Ależ nie przeczę i wcale nie uważam, że dzisiejsze wyroby to mniodzio.
Kilka latek mam i pamiętam jak smakowały batony czekoladopodobne w
opakowaniu zastępczym, jak smakował "22 lipca" albo jak się stało raz w
roku za pomarańczami przed Wigilią. Zwracam tylko uwagę, że dziś nam wiele
rzeczy spowszedniało. Te wspomniane pomarańcze - dostępne w zasadzie raz w
roku - całe święta nimi pachniały. Dziś walają się w każdym sklepie i
straganie przez okrągły rok i po prostu się opatrzyły aż do obrzydzenia.
Czy powiesz, że kiedyś były lepsze niż teraz? Pewnie nie, ale właśnie
wybiórcza pamięć zachowała wspomnienia Świąt z czasów komuny związanych z
tymi owocami. I ta sama uwaga odnosi się do Twojego dalszego opisu wrażeń
szynkowych.
> Wędliny dziś lepsze i mieso?
Nigdzie nie napisałem, że teraz są lepsze, proszę uważniej czytać
wypowiedzi przedpiszców.
Oczywiście nie wycofuję swoich słów - też pamiętam jak w latach 80-tych
towarzysze "dla naszego dobra" wprowadzili kartki, a potem nawet kartki na
kartki (to się nazywało przydział lub deputat żywnościowy, na który
dopiero się kartki na żywność dostawało). Słynne afery mięsne, legendy o
dodawaniu papieru do kiełbas, wzbogacaniu mleka proszkiem IXI, itp. Wiele
w tym bujdy (teraz się papieru do parówek nie dodaje, bo papier akurat
droższy niż chemiczne ulepszacze*), ale nikt nie powie, że komuna to był
okres cudownych wyrobów najlepszej jakości, takich, że Europa się
wstydziła. Socjalizm miał w genach bylejakość, cwaniactwo państwowych
wytwórni czegokolwiek i beznadziejną jakość nie tylko żywności (naprawdę
można tony wody wylać na temat chociażby budowania domow w latach 70-tych.
Większość się pewnie zgodzi, że wtedy domy się budowało z kombinowania i
"załatwiania", a nie z kupowania materiałów z szerokiej gamy ofert).
Owszem, mieliśmy Żytnią, kabanosy, szynkę, suchą polską, Krakusa etc. jako
towary znane na świecie. Ale to dało się policzyć na palcach jednej ręki.
Siermiężny socjalizm karmił Lud pracujący i niepracujący po prostu
"padliną", mięsem "drugiej świeżości" albo po prostu czwartym gatunkiem
(tzw. pies z budą porąbany).
I niestety - pamiętanie tylko dobrego lub upiększanie przeszłości nie
tylko żywności dotyczy. Powiedzenie "za moich czasów było lepiej"
powtarzane jest chyba ze dwa tysiące lat i dotąd nie straciło na
aktualności, co wcale nie przekłada się w swojej masie na to, że świat
schodzi na psy przez te tysiąclecia...
> Weź się nie ośmieszaj chociaż publicznie. Ale wybaczam cię,
> widać młody jeszcze jesteś.
Generalnie polecam napicie się szklanki zimnej wody (najlepiej ze studni,
nie kranówy, bo kiedyś to Pszepani nawet fenol był smaczniejszy). I Ci
przejdzie :-)
* Mnie z kolei śmieszą dzisiejsze paniusie w sklepie, które kilka minut
wybrzydzają czy wziąć paróweczki drobiowe czy cielęce i które "lepsze".
Biedne nie wiedzą, że wszystko jest robione z resztek kurczakowych
wzbogacanych odpowiednio ulepszaczem o zapachu drobiowym lub wołowym...
--
Pozdrawiam
"Powiedziałem i ukoiłem sumienie..."
|