czeremcha napisał(a):
> JerzyN <0...@m...pl> napisał(a):
>> Jak nie dokonasz porównania "atmosfery" dawnej z obecną to tego nie
>> pojmiesz.
> Taż to niewykonalne.

Przesadzasz, a od czego jest archiwum?

>> Zresztą wtym trzeba było po prostu wziąć udział.
> Właśnie - "było".

A tego to faktycznie nie nadrobisz.

>> Kiedyś to tutaj ludzie rżeli ze śmiechu niemal codziennie a przepisów i
>> prawdziwych porad było co niemiara.
> A tak do końca - to czyjaś w tym wina, że teraz tak nie jest? Tych, co są
> obecni, czy nieobecnych?

Nie znam jedynej słusznej odpowiedzi na to pytanie i palcem też nie będę
winnych rozkładu tej grupy wskazywać.
Nic to i tak nie zmieni.

> Swoją drogą - za dużo moim zdaniem na grupie krzyku na temat różnych
> osób /gimnastykuję się, żeby nie rujnować niektórym KF-ów/. Wystarczy ich
> ignorować, mniej będą mieli tematów do ripost. Porady też są. Niech nikt nie
> mówi, że nie ma.

Nigdy nikogo nie wrzuciłem do KF.
Omijam trolle z daleka.

>> Dzisiaj wchodzenie na grupe bez wałka i durszlaka grozi zawałem lub
>> rozstrojem nerwowym.
>> Co do spotkań sam kiedyś proponowałem aby honorowym gościem była
> dżdżownica.
> No i takie to byłoby straszne?

Jej zapytaj.

> Ludzie oglądają obrady sejmowe i dzienniki telewizyjne i też żyją.

Lub nie i też żyją.

> Poza tym - takie mamy czasy. Bez ekstremalnych wrażeń ciężko żyć. :-)

Mylisz się.

>> Myślisz, że podjęła rekawicę? Nie! Dlaczego? Bo czym by się karmiła po spotkaniu?
>> Miłością?
>> ;-)
>
> Kto ma ją podjąć? Rozumiem, że to ja ją rzuciłam...

Dżdżowniaca, a rekawicę ja onegdaj rzuciłem.

> A generalnie - jest jakiś zakaz tworzenia "nowej świeckiej tradycji"? :-)))

Nie.

> Ileż mam tych uśmiechów naprodukować, żeby nie brano mnie za zrzędę...

Co dziś gotujesz ciekawego/dobrego?
;-)
pozdr. Jerzy