Data: 2003-10-18 02:47:54
Temat: Re: moja brzózka biedna...
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Moon" <r...@w...pl> wrote in message
news:bmq1rk$g05$2@nemesis.news.tpi.pl...
>
> i teraz nie wiem, czy jest sens zostawić ten kikut na 1,5 metra i pozwolić
> by jakaś gałąź "poszła w górę"i przejęłą rolę pnia, czy to już bez sensu i
> wyrąbać ją.
Zostaw! Warto zapewne uciac na rowno jesli jest zlamane.
Kiedy kupowalem dom, byla w ogrodzie brzoza, ktora zalatwily
borersy (takie pasozyty, ktore zjadaja drzewa od srodka).
Zostala scieta na wysokosci jakichs 10-20 cm od ziemi.
Odrosla pieknie, do jakichs 6-7 metrow. Teraz wprawdzie
schnie od gory, zapewne borersy znowu sie do niej dobraly.
Ale w kazdym razie odrosla bez problemu.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|