Data: 2002-02-15 15:20:29
Temat: Re: "moja" kobieta
Od: "Willie The Pimp" <w...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik trener :
> kiedy mówię "moja żona" mam na myśli, że jest to żona moja w sensie że nie
> twoja ;-))
> czyli tylko taki wyznacznik że to ja się z nią ożeniłem a nie ty.
> nie w znaczeniu posiadania na własność..
> tak samo kobiety mówią mój mąż...
> (to gwoli dokładania facetom za coś co nie jest tylko ich domeną)
> a co do rutyny..
> zapewniam cię że nazewnictwo jest tu aspektem wtórnym.
> i że można powiedzieć "moja żona" z szacunkiem i miłością..
A ja to wiem nie od dziś, więc wyjaśnienie takowe było totalnie zbędne.
Chyba nie zrozumiałeś moich intencji - przeczytaj moją odpowiedź na list
Marty ciutek wyżej.
> ps. wojciech pszoniak jest niedojrzałym lubieżnikiem ;-))
Przede wszystkim jednak dobrym aktorem :)
> ps2. czytujesz łysiaka?
Nie miałem okazji.
WP
|