Data: 2004-07-11 21:11:13
Temat: Re: moja kolej :(
Od: "kolorowa" <v...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"asmira" napisała
> > Miłość nie
> > jest tożsama ze spełnianiem potrzeb osoby kochanej.
>
> Pewnie jest trochę odgadywaniem tychże potrzeb, zanim zostaną
wypowiedziane,
> i spełnianiem ich z przyjemnością. Bo dla mnie największą przyjemnością
jest
> sprawianie przyjemności osobie, którą kocham.
Dla mnie nie największą, ale owszem, bywa, że mam z tego dużą przyjemność:)
Ale miłość nie oznacza, że się ma jakieś zobowiązania wobec osoby kochanej.
To, co robię wypływa z mojej chęci. Nie z obowiązku spełnienia potrzeb.
Które w dodatku miałabym spełniać bez względu na to, czy mogę, czy chcę, ale
dlatego tylko, że mąż ma taką potrzebę.
Małgośka
|