"Eulalka" <e...@w...pl> wrote in message news:ccs14a$4jg$1@news2.ipartners.pl...

> > cos zlego sie dzialo. facet moze sie ocknie, bo zapewne
> > niewiedzaca zona byla w mu na reke, a teraz musi jakos
> > ta zabawe w kotka i myszka sam ze soba nawet wyjasnic,
> > ta sytuacja zmusila ich do rozmow, ktore juz trwaja, i moze
> > uzdrowia zwiazek, byc moze facet juz nie zajdzie za daleko
> > w swoim uczuciu do tej drugiej, i juz nie bedzie tylko
> > zaurczony.
>
> A może poszli do lasu.....

tylko tyle do glowy ci przychodzi???
pystynia pani, pustynia ;))))

>
> Nie czepnełam się tych obu rzeczy na raz. Rozdzielam obie - uporaj się z
> tym jakoś, bo nie pogadamy ;)

nie wiem czemu ale juz od poczatku sie z tym uporalam :)

>
> Grzebanie nie jest fair, chyba, że u ginekologa.

owszem nie jest fair, ale nie zawsze.

> To moje zdanie.

niemozliwe!!!

> Sama zresztą przyznała, że do niczegop to nie doprowadzi.

na dluzsza mete nie, ale jak do tej pory juz doprowadzilo.

>
> Eulalka
>
> PS. No - chyba, że mają taką umowę między sobą, że grzebią sobie
> wzajemnie - to ok. Nie czepiam się. Ja w domu mam inną. Jak coś
> potrezbuję a nie należy do mnie, proszę o to za nie wyciągam łapę sama.

mozna miec rzecz jasna rozniaste umowy.

iwon(k)a