Data: 2003-08-08 09:43:07
Temat: Re: moja przyjaciółka...
Od: "cbnet" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
moblu:
> Jak wytlumaczycie jej zachowanie?
Swiadomie nie akceptuje tego do czego doprowadzila (i ~zwalcza
wszelkie realne przeslanki) oraz obawia sie, ze ktos (Ty) moglby
'zmuszac' ja do uswiadomienia sobie w pelni wlasnej sytuacji, ktora
jakby 'po cichu' (co swiadomie 'odpycha') ocenia jako 'nedznawa'.
> Co ja moge zrobic, zeby jej pomoc, jak sie zachowywac?
Aby jej pomoc w taki sposob w jaki ona se prawdopodobnie tego
zyczylaby, musialabys doprowadzic do zmiany jej sytuacji...
ale nie jestes skutecznie zadzialac (zaltwic przyjazd tatusia?)...
no chyba ze ew. modlic sie i miec nadzieje. ;)
> przyjelam na razie postawe - odpusc sobie, ale nie wiem, czy to
> najlepsze wyjscie
Chyba najlepsze, chociaz zalezy pewnie kto ocenia. ;)
Czarek
|