Data: 2005-05-30 19:28:46
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "gsk" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lia" <L...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:6kbuts2u14hn$.dlg@iska.from.poznan...
> Dnia 2005-05-27 19:04:53 w sprzyjających i niepowtarzalnych
okolicznościach
> przyrody grupowicz *Jacek* skreślił te oto słowa:
>
>
> >> Bo gsk nie potrzebuje pomocy, ale chce się tylko wygadać.
> >>
> >> To my po prostu zbyt poważnie do Jej problemów podeszliśmy.
> >
> > Może i tak jest, pytanie tylko co pozostało w głowie jej męża, kiedy
widział
> > jak zareagowała na jego powrót z kwiatami.
> >
>
> Drugie pytanie brzmi - jak się będzie czuł jej mąż gdy kiedyś sobie
poczyta
> wynurzenia żony na forum publicznym...
>
> --
> Lia
Mój mąż czasami stoi za moimi plecami, zna mnie bardzo dobrze i wie, co
piszę. Nie chce mu sie tego czytać, nawet mój pamiętnik nie wzbudza w nim
zainteresowania, bo wie co tam jest. Generalnie zasada jest taka:jak jest mi
dobrze w życiu to nic nie piszę, jak jest mi źle to piszę. Wniosek jest
taki, że w pamiętniku są same użalania się nad życiem, w związku z tym nie
interesuja go moje wywody, ani te na forum publicznym, gdzie i tak nikt
mnie nie zna, ani te w pamiętniku.
G.
|