Data: 2005-05-31 11:58:35
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Habeck Colibretto" :
> I naprawdę uważasz, że osoba wierząca nie wnika w szczegóły? Nie
zastanawia
> się "Dlaczego?", "Po co?"...? Może jednak to niewierzącym jest łatwiej, bo
> przyjmują, że świat jest po prostu szary, że granice można przesuwać, że
> tak naprawdę nie ma żadnych constans w życiu człowieka itp?
>
Uważam siebie za osobę wierzącą (i praktykującą) ale zdecydowanie nie mam na
wszystko gotowych recept.
Wręcz przeciwnie - stale mam wątpliwosci czy coś robię robię dobrze czy źle.
Stale muszę dokonywać jakichś wyborów i nie wiem jakie będą ich skutki.
Widzę ze myślący kapłani też nie widzą gotowych recept na wiele bardzo
trudnych problemów.
Pozdrowienia.
Basia
|