Data: 2005-06-02 09:07:01
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 01.06.2005, o godzinie 14.48.08, na pl.soc.rodzina, Margola
napisał(a):
>> Basiu, widać, że bronisz swojego stylu życia - dlatego poglądy DD Ci nie
>> odpowiadają. :) Bez pretensji to mówię. Nie twierdzę, że Twoje, czy jego
>> życie jest lepsze. Jednak coraz więcej jest właśnie takiego katolicyzmu w
>> stylu Margoli - czy jest lepszy, czy gorszy - w życiu nie będę w stanie
>> osądzić. Ale faktem jest, że coraz więcej dzisiejszych katolików jest po
>> prostu wybiórczymi katolikami - biorą z katolicyzmu to, co im pasuje do
>> ich
>> stylu życia. Bo tak łatwiej.
> Przykłady? Co mianowicie biorę, co mi pasuje do stylu życia? A co odrzucam,
> bo nie pasuje?
No nie pisałem o Tobie z tym "ale faktem jest...". :)
Kilka Twoich postów zasugerowało jednak, że jednak nie zgadzasz się w pełni
z KRK (domyślam się, że nie chodzi o fakty w typie olali gwałcących księży,
ale raczej rzeczy podstawowe jak kościelne prawa), a za niezgodą idzie
łamanie pewnych reguł. Margola - żeby była jasność - ja Ci nic nie wytykam,
bo sam święty nie jestem. A żeby nie było nieporozumień to moja
"nieświętość" nie jest powodem niewytykania. ;)
> POsty wskaż, albo wyjaśnij swoje rozumienie mojej wiary, bo
> mnie trochę ten, no, zirytowałeś.
No to ten, tego przepraszam. :)) Przypadkowo to "ale faktem..." trafiło do
akapitu, w którym pisałem o Tobie.
Poza tym piszesz, że DD jest przedstawicielem "polskiego katolicyzmu". Ja
bardziej w tej roli widzę osoby mniej fanatyczne - takie, o których pisałem
powyżej. Może bym to nazwał raczej "dzisiejszym polskim katolicyzmem" -
wierzę w Boga, KRK jest... bo jest, ale się nie zgadzam, żyję nie w
symbiozie, ale biorę co potrzebuję i... idę głosować na SLD. ;))
P.S. Sorki za mały udział w dyskusji, ale jestem przeraźliwie zajęty.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|