Data: 2001-04-22 15:10:26
Temat: Re: moralnosc a korzystanie z prostytutek.
Od: h...@p...com (elektorn)
Pokaż wszystkie nagłówki
Astec SA <b...@a...pl> napisal w <3...@a...pl>:
>Ale tu nie jest istotne czy nie miała wyboru, czy ten wybór miała, czy
>ktoś ją zmusza do prostytucji, czy nie zmusza, czy też zmusza ją
>fizyczny głód tudzież głód dóbr materialnych, czy niechęć do pracy, czy
>też niemożność jej znalezienia. Tu się liczy tylko i wyłącznie to, czy
>ta kobieta porząda Ciebie fizycznie, czy chce z Tobą seksić czy też NIE
>CHCE, ale robi to by dostać Twoje pieniądze. Bo jeśli NIE CHCE a robi
>to, to musi w tym celu łamać swoją wolę, musi niszczyć swoje jestestwo i
>go plugawić. Dlatego dla mnie zawsze będzie to gwałt poza sytuacją gdy
>kobieta rzeczywiście pragnie seksu i jeszcze dostaje za to pieniądze -
>to już inna para kaloszy. Ale patrząc na normalne zjawisko prostytucji -
>jest to gwałt.
Niestety, po prostu wybiera mniejsze (w/g jej mniemania) zlo, czyli woli
oddac sie fizycznie niz nie miec pieniedzy, to chyba nie ulega dyskusji.
Kazdy czlowiek tak postepuje pod pewnymi wzgledami, np. wybiera sprzedanie
swojego samochodu, bo nie ma na benzyne. Czyli wybiera miedzy zlem a zlem,
ale nikt tego nie nazywa gwaltem na swojej wlasnej woli. Problemem tu jest
raczej co kto sobie ceni, jaki ma system wartosci. Najwyrazniej prostytutki
nie bardzo cenia sobie swoja "czystosc" (nie bede precyzowal tego
okreslenia, bo to tez trudne). Wybor zawsze pozostanie w rekach
prostytutki.
|