Data: 2001-04-25 22:44:44
Temat: Re: moralnosc a korzystanie z prostytutek.
Od: "Gosia" <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> to ja jeszcze raz powtorze: nie wszystkie prostytutki sa
> prostytutkami z koniecznosci.
A Ty chcesz powiedzieć że większość z nich robi to dla przyjemności, albo
dlatego że mają takie hobby?
Pod pojęciem 'konieczność' rozumiałam konieczność pracy - bo bez pracy żyć
się nie da.
> Ale pisałam tutaj o tym, że jest to zupełnie inny seks - ten z obcą osobą
> jest pozbawiony piękna i głębszego sensu, to tylko takie właśnie płytkie
> wyżycie się - nie powiesz mi że tak nie jest.
> Wlasnie ze powiem. Nie zdarzylo widocznie ci sie nigdy seksic z kims
> nowopoznanym, z kims, kto samym swoim widokiem wzbudza od razu
> pozadanie i przemozne pragnienie seksu.
> Taki seks jest niesamowity i odlotowy.
A tutaj upierasz się przy tym, że seks z osobą którą się kocha to taka sama
pełnia doznań jak z kimś przypadkowym. Może dla Ciebie, - dla mnie nie, więc
może lepiej niech każda z nas pozostanie przy swoim zdaniu i zamknijmy ten
temat.
> tak, ale to seks miedzy dwojgiem ludzi ktorzy nie darza sie miloscia
> bynajmniej. a pisalas o tym ze seks bez milosci to jak zaspokajanie
> sie zwierzat.
Związek dwojga kochanków to już jakieś uczucie między nimi, może nie miłość,
ale na pewno jakieś uczucie, fascynacja konkretną osobą. Są dla siebie kimś
szczególnym, a tego nie można przecież porównywać to prostytucji.
> > > A jak okreslisz pierwsze erotyczne doswiadczenia mlodych ludzi,
> > > nastolatkow?
> >
> > Nie widzę związku z tematem.
>
> a ja widze. to tez seks miedzy dwojgiem ludzi ktorzy nie darza sie
> miloscia, a napisalas ze jak nie ma milosci to taki seks jest jak
> zaspokajanie sie zwierzat....
Tu też jest jakiś związek. Większość ludzi przeżywa swoje pierwsze kontakty
z osobą w jakiś sposób bliską, jeżeli nie jest to miłość to przynajmniej
zauroczenie, zakochanie. I myślę sobie że w tych pierwszych uniesieniach nie
chodzi wcale o 'wyżycie się', tylko o poznanie ciała płci przeciwnej,
oswojenie się. Jest w tym jakaś niepewność, niewinność, trochę strach,
przyjemność jest więc przemieszana z tyloma innymi uczuciami... I to jest
piękne, jak możesz porównywać to do prostytucji??
> Bo one sa mlode i zadbane. Naprawde, zanim zaczniesz przytaczac takie
> opisy prostytutek jak podalas - ze powyyzej 50-tki, brudne, bezzebne i
> smierdzace - wartaloby zebys po prostu naocznie sie przekonala jak one
> wygladaja. Bo nawet tak pogardzane przez wszystkich tirowki nie sa
> takie jakie opisalas.
Nie zaprzeczam przecież, piszę akurat o takich które widziałam. A przyznam
się że niewiele ich w życiu widziałam i stąd taka moja może nieobiektywna
opinia.
> > Wiesz, nie zapytam bo nie chce mi się drążyć już tego tematu.
>
> Szkoda.
No to możesz się 'cieszyć' - nie mogłam się powstrzymać i musiałam
odpowiedzieć :-)
> Owszem, poglady mozesz sobie miec jakie chcesz i je glosic, ale jesli
> juz to ogranicz sie do nich, nie podpieraj sie jakimis falszywymi
> opisami wzietymi z ksiezyca.
To nie był opis z księżyca tylko z paru ulic dalej :-)
Gosia
|